– To sanktuarium odegrało wielką rolę w odzyskaniu niepodległości przez modlitwę do Pani Ziemi Kutnowskiej, przez głęboką wiarę manifestowaną tutaj na klęczkach – mówił biskup Andrzej F. Dziuba.
Na uroczystość odpustową 8 września przybyła do Głogowca piesza pielgrzymka z Kutna. Pątnicy pod wodzą ks. Józefa Petrynowskiego wyruszyli sprzed kościoła parafii św. Jadwigi Królowej. Po drodze dołączyli wierni z innych kutnowskich parafii. Po przejściu ok. 9 km do sanktuarium dotarło 155 pielgrzymów. W tej grupie była Dominika Wielgosz. Sanktuarium Matki Bożej Głogowieckiej to dla niej miejsce szczególne. Przed laty brała tu ślub. – Przyszłam, żeby podziękować Bogu za powrót do zdrowia – mówi pani Dominika. Po poważnej chorobie nie ma już śladu.
Sumie odpustowej przewodniczył ordynariusz łowicki bp Dziuba. Pobłogosławił i poświęcił chleb oraz wieniec dożynkowy, które zostały złożone przed ołtarzem. Zebranych w świątyni i wokół niej wiernych powitał kustosz sanktuarium ks. Piotr Kalisiak. Przybyli księża z dekanatu Kutno – św. Wawrzyńca z dziekanem ks. Jerzym Swędrowskim. Licznie stawili się strażacy z regionu kutnowskiego ze swoimi sztandarami. Był też poczet sztandarowy gminy Kutno z wójtem Jerzym Bryłą oraz zespół Klonowianki w ludowych strojach.
W homilii bp Dziuba podkreślił rolę sanktuarium w Głogowcu w kształtowaniu patriotyzmu. Znajduje się ono w zachodniej części diecezji łowickiej. Zwrócił uwagę, że przy świątyni jest mogiła powstańców styczniowych. Przypomniał, że w czasie II wojny światowej, po zamienieniu przez Niemców kościoła na magazyn, ludzie gromadzili się wokół na modlitwie. Biskup łowicki wspomniał też postacie dwóch hierarchów prześladowanych przez reżim komunistyczny – kard. Stefana Wyszyńskiego i abp. Antoniego Baraniaka. Podkreślił ich niezłomną postawę wobec represji. Obaj byli w Głogowcu, 14 września 1975 r., i koronowali obraz Matki Bożej, który znajduje się w głównym ołtarzu. Koronę podarował papież Paweł VI. Wizerunek Maryi i Dzieciątka ma bogatą historię. Wzorowany jest na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej. Kopię nakazał wykonać król Władysław Jagiełło. Obraz był otaczany wielką czcią w jagiellońskim domu i przekazywany najgodniejszemu dziecku. Do Głogowca trafił w drugiej połowie XVII wieku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się