W zabytkowym kościele w Słupi odbyło się Słupieckie Kolędowanie pod hasłem: "Kolęda płynie z naszych serc...". W dwugodzinnym koncercie wystąpili wykonawcy w różnym wieku - miejscowi i spoza parafii.
Wydarzenie 13 stycznia zorganizowała parafia pw. św. Mikołaja. Według zapisków, już po raz 27. Nowy proboszcz ks. Witold Panek kontynuuje tradycję swojego poprzednika ks. Stefana Suta. W tym roku do pomocy w organizacji zaprosił wójta gminy Słupia Mirosława Matulskiego oraz Gminny Ośrodek Kultury i Sportu.
Zgłosiło się 10 zespołów i 10 solistów. Jak podkreśla ks. Panek, nikogo do udziału w kolędowaniu nie namawiał. Integralną częścią wydarzenia była Msza św. W Eucharystii uczestniczyli parafianie, wykonawcy oraz wójt Matulski z przewodniczącym Rady Gminy Markiem Pięckiem i Eweliną Stefaniak, dyrektorem GOKiS, która tuż po Mszy św. poprowadziła koncert. Rozpoczął go, jak i zakończył, miejscowy zespół Ziemia Słupiecka.
Ponadto wystąpili soliści: Martyna Kondzioła, Weronika Nockowska, Karolina Nockowska, Kornelia Tuszyńska, Asia Sędkowska, Aleksandra Rymarczyk, Edyta Szeligowska, Tobiasz Jeż, Iwona Masłocha i Aleksandra Masłocha. A także zespoły: Miriam-Lipconki z Lipiec Reymontowskich, Izba Tradycji z Wilkowic, Ustronie ze Skierniewic, Linkowiacy z parafii Kurzeszyn, Sierzchowianie, Wspomnienie z Boguszyc, Niezapominajki, działający przy GOKiS w Słupi, oraz zespoły wokalne ze Szkół Podstawowych w Słupi i Winnej Górze.
Zgromadzeni oklaskiwali kolędy i pastorałki w tradycyjnych ludowych wykonaniach, jak i nowoczesnych aranżacjach. GOKiS zapewnił nagłośnienie. Natomiast wójt - poczęstunek. Na przykościelnym placu rozpalono ogniska. Serwowano kiełbaski, które trzeba było samemu upiec.
Słupieckie Kolędowanie nie ma charakteru konkursu. Każdy z wykonawców otrzymał książkę o tematyce religijnej.