W Łowiczu oficjalnie zakończono obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Z tej okazji w bramie ratusza wmurowano kapsułę czasu. Pamiątki ofiarowali mieszkańcy miasta.
W piątek 25 stycznia w bramie remontowanego ratusza w Łowiczu wmurowano kapsułę czasu. W uroczystości udział wzięli: burmistrz miasta Krzysztof Jan Kaliński, radni wraz z przewodniczącym rady miejskiej Henrykiem Zasępą, biskup pomocniczy Wojciech Osial, wikariusz generalny ks. Wiesław Wronka, młodzież i mieszkańcy miasta.
Pomysł na kapsułę czasu w Łowiczu zrodził się u młodych należących do Młodzieżowej Rady Miasta. – Chcieliśmy stworzyć międzypokoleniowy most. 100. rocznica odzyskania niepodległości to dobry czas, by zrobić coś takiego. Myśląc o przyszłości, chcieliśmy by ci, którzy będą świętować 200 lat wolnej Polski, wiedzieli, jak wyglądało to 100 lat wcześniej – mówi Natalia Prucnal, pomysłodawczyni.
W tworzenie pamiątki zaangażowane było całe miasto. Za pośrednictwem mediów, strony internetowej miasta mieszkańcy proszeni byli o przynoszenie swoich fotografii wraz z opisem – datą, kto znajduje się na zdjęciu i jaka to była okazja. Każdy, kto przyniósł pamiątkę, otrzymał specjalny certyfikat. – Jeśli będzie on przekazywany z pokolenia na pokolenie, to za 100 lat przy otwarciu kapsuły, po okazaniu dokumentu, będzie można otrzymać zdjęcie swojego przodka. Osobiście otrzymałam certyfikat z nr. 100 – dodaje Natalia.
W kapsule oprócz zdjęć znajdują się także monety i banknoty, przedmioty codziennego użytku, a nawet kłosy zbóż, które uprawiane są na co dzień. Wśród „dowodów” znajdują się także dokumenty poświadczające, że wszelkie pamiątki pochodzą z roku
Kapsuła zaprojektowana przez Jacka Rutkowskiego została szczelnie zamknięta i wmurowana. Zabezpieczono ją płytą odlaną z brązu, na której napisano „Łowicka kapsuła czasu
Długotrwała pamiątka została wykonana przez Michała Zaleskiego, Sylwię Cybulską-Krześlak, Martynę Salamon, Grzegorza Turskiego i Jadwigę Ignaczak. Na zakończenie uroczystości bp Wojciech Osial pobłogosławił wszystkim zgromadzonym. – Za 100 lat raczej nas nie będzie, choć kto wie, medycyna idzie do przodu. Miejmy jednak nadzieję, że wszyscy – ci z 1918, 2018 i 2118 roku – spotkamy się w jednym miejscu, w niebie, i tam będziemy wspominać, co działo się w danym czasie w Łowiczu – mówił bp W. Osial.