W sobotę 13 kwietnia ponad dwa tysiące maturzystów zgromadziło się na Jasnej Górze, by zawierzyć Matce Bożej egzaminy maturalne i swoją przyszłość. Razem z młodymi modlił się ordynariusz diecezji łowickiej bp Andrzej F. Dziuba oraz bp Wojciech Osial.
Od rana na Jasnej Górze gromadzili się maturzyści m.in. z Kutna, Rawy Mazowieckiej, Łowicza, Sochaczewa, Łęczycy, Skierniewic wraz ze swoimi katechetami, nauczycielami i księżmi. Spotkanie rozpoczęli od nabożeństwa Drogi Krzyżowej, która z powodu opadów śniegu nie odbyła się na wałach, lecz w kaplicy św. Józefa.
Po modlitwie młodzi zgromadzili się w Auli ks. Kordeckiego, gdzie uczestniczyli w wykładzie dr. Michała Małka "Media – szansa czy zagrożenie?". Prelegent w bardzo konkretny sposób wyjaśnił licealistom, na czym polega rola mediów, ale także pokazał, jakie niebezpieczeństwa powoduje złe korzystanie z ogólnodostępnych informacji. Swoje argumenty kierował w kontekście matury.
– Żyjemy w czasie łatwych i szybkich informacji. Nie każda jest wartościowa. Zawsze trzeba mieć włączone myślenie. W internecie niemal każdy jest "dziennikarzem". Wy także jesteście nadawcami, choćby publikując post na Facebooku. Wtedy od was zależy, jak będzie wyglądała informacja. Podobnie jest z mediami. Telewizja, radio, prasa często manipulują informacjami tak, by przykuć uwagę odbiorcy, pokazać to, co on chce zobaczyć – mówił dr Małek. Swoje słowa popierał statystykami, grafikami i zdjęciami, które pomogły młodym w odbiorze. – Przygotowując się do matury, zapewne czytacie mnóstwo artykułów o egzaminach, czego się spodziewać, ale też sięgacie do informacji o książkach, zadaniach. Zawsze korzystajcie z kilku źródeł i szukajcie tego, które jest najbardziej wiarygodne. Spośród radia, prasy, telewizji w kontekście edukacji wciąż najpewniejszym źródeł informacji są książki – dodał prelegent.
W centrum spotkania była Eucharystia, której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. Ordynariusz diecezji łowickiej w słowach homilii podkreślał, jaką wartość ma dla młodego człowieka Wielki Post, dlaczego warto "wyjść na pustynię" i zawierzyć swoją przyszłość Matce Bożej. Powierzcie Jej dziś wszystkie swoje radości i smutki. Oddajcie to, co was niepokoi, obawy przed egzaminami. Po maturach wrócicie tu zupełnie inni. Rozradowani i chcący dzielić radość z innymi. Maryja może wiele zmienić, warto zaufać Jej i Jezusowi, który staje się Przyjacielem dla tych, którzy otwierają przed Nim serce – mówił bp Dziuba.
Maturzyści przybyli na Jasną Górę z bagażem próśb. – Żeby nie było "Lalki" i "Pana Tadeusza" na maturze, ale to tak pół żartem, pół serio. Poważnie – to przyjechałem modlić się o dobre decyzje w moim życiu. Mam wielkie plany i marzenia, ale możliwości czasem mniejsze. Potrzebuję sił, by walczyć o to, co chcę osiągnąć. Wierzę, że Matka Boża pomoże mi w tym – mówi Łukasz, maturzysta ze Skierniewic.
W czasie pielgrzymki licealiści pamiętali także o swoich nauczycielach, którzy trwają w proteście. – Dziś bardziej skupiamy się na sobie, ale nasza obecność tutaj to też duża zasługa nauczycieli. Wspomnimy dziś o nich Maryi, Ona się nimi najlepiej zajmie. A po ludzku mamy nadzieję, że wygrają tę walkę, bo często nasze sukcesy są okupione długimi godzinami pracy naszej i nauczycieli, którzy nas prowadzą – mówi Karolina, tegoroczna maturzystka.