W środę 12 czerwca oficjalnie otwarto hospicjum kutnowskie. Budynek znajdujący się przy ul. Jastrzębiej w Kutnie-Dybowie poświęcił bp Andrzej F. Dziuba. To pierwsze stacjonarne hospicjum w diecezji łowickiej.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele św. Wawrzyńca w Kutnie. Przy stole eucharystycznym wraz z ordynariuszem diecezji modlili się proboszcz parafii i zarazem dziekan kutnowski ks. Jerzy Swędrowski, a także ojcowie pallotyni - ks. Stanisław Zarosa SAC i ks. Kazimierz Radzik SAC z parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych z Kutna-Dybowa, na której terenie znajduje się hospicjum.
W homilii bp Dziuba wiele uwagi poświęcił 5. przykazaniu Bożemu. - Każde przykazanie dane przez Boga jest ważne, ale jedno woła najgłośniej: "Nie zabijaj!". To wielka prawda człowieka, wołanie towarzyszące cywilizacji. "Nie zabijaj" to konkretne przykazanie, bo w nim chodzi o konkretną osobę, konkretne życie. Nie zabijaj, czyli nie decyduj, czy młoda dziewczyna powinna dokonać aborcji czy poddać się eutanazji - mówił bp Dziuba. - Dziś otwieramy pierwsze w diecezji stacjonarne hospicjum. Piękny dar dla naszej kutnowskiej ziemi. Budowa hospicjum to wielkie wyzwanie i obowiązek. Wymaga też wielkiej determinacji w walce z wymaganiami, dokumentami, bo hospicjum nic nie wnosi do budżetu państwa. Za to buduje wspólnotę miłości, wzmacnia kulturę życia - dodał ordynariusz diecezji.
Po uroczystej Mszy św. kapłani, władze samorządowe, mieszkańcy, członkowie zarządu hospicjum i wierni przejechali do budynku placówki przy ul. Jastrzębiej 15, gdzie nastąpiło uroczyste otwarcie obiektu. Do przecięcia wstęgi przyczynili się wszyscy obecni goście, na znak wspierania inicjatywy.
W wejściu do hospicjum widnieją słowa zaczerpnięte z Pisma Świętego, z Listu do Efezjan: "Jesteśmy (...) dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili". Te słowa od początku istnienia hospicjum przyświecały jego twórcom, wolontariuszom i członkom zarządu. Inicjatorką budowy ośrodka jest Katarzyna Kowalewska, która od 8 września 1995 r. czuwa nad dziełem i całym sercem zaangażowała się w stworzenie hospicjum. Od 1995 r. działa hospicjum domowe, które tylko w 2018 r. otoczyło opieką 305 chorych.
W nowo wybudowanym ośrodku czeka 11 łóżek na pacjentów wymagających stałej, profesjonalnej opieki zdrowotnej w ostatnich chwilach życia. Każda z sal wyposażona jest w profesjonalny sprzęt. W placówce pracę podejmie 5 lekarzy, 10 pielęgniarek, 2 rehabilitantów, 2 psychologów, terapeuta zajęciowy, opiekun medyczny. Ponadto chorym i ich rodzinom pomagać będą wolontariusze i kapelan hospicjum. Pierwsi pacjenci prawdopodobnie zostaną przyjęci już w sierpniu.