– Od chwili przyjęcia szkaplerza moja relacja z Maryją się zmieniła. Nigdy wcześniej tak mocno nie czułam Jej opieki i prowadzenia. Trochę tak, jakby na serce nałożone było płótno, które grzeje i chroni – mówi Maria Lipińska, która w święto MB Szkaplerznej obchodzi urodziny.
W diecezji łowickiej nie brakuje miejsc, w których czczona jest Matka Boża Szkaplerzna. Tak jest m.in. w Łowiczu – w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Korabce i w kościele ojców pijarów. Szczególnym kultem jest Ona darzona także w Bednarach, gdzie w niedzielę po Jej liturgicznym wspomnieniu obchodzony jest odpust. Co ciekawe, mimo że parafii patronują św. Maciej Apostoł i św. Małgorzata, dziewica i męczennica, odpust parafialny związany jest nie ze wspomnieniem liturgicznym patronów, ale Matki Bożej Szkaplerznej. Poprzedzają go kilkudniowe przygotowania i modlitwy.
Prośba karmelity
W tym roku Mszy św. odpustowej przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Kazimierz Graczyk, karmelita bosy z Łodzi. Z zakonnikiem modlił się także ks. Ireneusz Wojciechowski z Domu Kapłana Seniora. Podczas homilii o. Kazimierz podzielił się z wiernymi świadectwem. Opowiedział o swoim nawróceniu, drodze do kapłaństwa, prowadzeniu przez Matkę Bożą i miłości do Niej. Kapłan podkreślał, że założycielką zgromadzenia, do którego należy, jest sama Matka Boża. Zakonnik prosił wiernych, by niczego nie odmawiali Maryi. – Ona zachęca każdego z nas do karmienia się Ciałem Chrystusa, do korzystania z sakramentów, do życia błogosławieństwami, przezwyciężania swoich słabości i pełnienia woli Bożej. To pewna droga do nieba i do naśladowania Chrystusa – mówił o. Kazimierz. Karmelita, zachęcając wiernych do przyjęcia szkaplerza, podkreślił, że szatę tę z wielkim nabożeństwem nosili polscy królowie i święci, a wśród nich także papież Jan Paweł II.
Suma odpustowa zakończyła się nabożeństwem ku czci Matki Bożej Szkaplerznej i procesją z Najświętszym Sakramentem wokół kościoła, w której niesione były liczne chorągwie i feretrony, w tym Bractwa Szkaplerznego. Po odśpiewaniu „Te Deum” i błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem o. Kazimierz nałożył szkaplerz nowym osobom. Wśród nich była Grażyna Niemirska, która szatę Maryi przyjęła razem z córką i dwojgiem wnuków. – To było pragnienie mojego serca. Maryja jest obecna w moim życiu, wiele Jej zawdzięczam. Przyjmując szkaplerz, chcę mieć z Nią jeszcze większą łączność. Chcę też, by moje dzieci i wnuki były Jej oddane. Będąc na Madagaskarze, widziałam ogromną biedę tamtejszych ludzi, ale też ich wielką wiarę i ufność. To dało mi wiele do myślenia. My mamy za co dziękować Bogu i Matce Jezusa – wyznała pani Grażyna. W tym momencie do Bractwa Szkaplerznego w Bednarach należy prawie 260 osób, nie tylko z parafii, ale także z różnych zakątków diecezji, Polski, a nawet z zagranicy.
Codzienna opieka
Osoby od lat noszące szatę Matki Bożej świadczą o Jej opiece i szczególnej z Nią przyjaźni. – Szkaplerz przyjęłam w 1995 roku. Od tego czasu czuję, jak Maryja otula mnie swoim płaszczem. Odczuwam tę opiekę na co dzień, ja i moja rodzina – mówi Maria Kuśmirek. – Sama świadomość, że Maryja jest moją Matką, dodaje sił w walce, by dobro w moim życiu zwyciężyło. Wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, całą rodzinę oddaję Jezusowi przez Jej Niepokalane Serce. Dzięki temu na życie, codzienność, śmierć patrzę inaczej. Jest świadomość, że z jednej strony trzymam rękę Matki Bożej, a z drugiej Pana Jezusa i tak maszeruję – wyznaje pani Maria. O codziennej opiece świadczy też ks. Józef Paciorek, proboszcz parafii. – Od dziecka czuję Jej opiekę. Jest mi bliska jak domownik. Jej zawdzięczam uzdrowienie, powołanie. Czuję, że mnie prowadzi. Szkaplerz jest pewnym dopełnieniem. Bardzo chciałbym, by tu, w parafii, było sanktuarium MB Szkaplerznej. Muszę przyznać, że patronowie są troszkę w cieniu. Tu króluje Matka Boża Szkaplerzna. I sądzę, że tak było od dawien dawna, o czym świadczą piękny, dedykowany Jej ołtarz, żywy kult Matki Bożej Szkaplerznej, data odpustu, a także zachowane feretrony i chorągwie – opowiada proboszcz.
W parafii w Bednarach w 2. niedzielę każdego miesiąca odmawiana jest Litania do Matki Bożej Szkaplerznej, po której wyrusza procesja wokół kościoła z chorągwiami i feretronem. Medalik-szkaplerz otrzymują także dzieci pierwszokomunijne.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się