W poniedziałek, trzeciego dnia pielgrzymki, kobiety z diecezji pielgrzymowały do Asyżu - miasta związanego ze św. Franciszkiem i św. Klarą.
Podczas drogi, podobnie jak to miało miejsce poprzedniego dnia, od rana panie wspólnie wielbiły Maryję Godzinkami, po których wysłuchały refleksji ks. Bp. Andrzeja F. Dziuby na temat kolejnego błogosławieństwa: „błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię”. „To błogosławieństwo dotyczy ludzi wiary żyjących w czasach ostrych sporów, wykrzykiwania swoich racji, czasem w sposób bardzo agresywny, używając kłamstwa, podstępu. Chrystus w to miejsce proponuje łagodność i skromność, proponuje cierpliwe znoszenie inności drugiego człowieka Chrześcijańska cnota pokory winna być na stałe wpisana w ewangeliczne świadectwo życia.
W czasie drogi panie wysłuchały też refleksji na temat ciszy i słuchania. – Do rozmowy nie wystarczają tylko usta. Potrzebne są przede wszystkim uszy. Często spotyka się ludzi, których koncepcją rozmowy jest mówienia do siebie w obecności innych – mówiła Agnieszka Napiórkowska. Kierownik „Gościa Łowickiego” podkreśliła, że niezdolność słuchania przejawia się także w relacji i stosunku do Boga. Nie ma wiary jeśli się nie słucha Boga. Bez słuchania nie ma też posłuszeństwa. W ramach konferencji o swojej drodze odkrywania powołania i woli Bożej opowiedziały A. Napiórkowska i s. Marietta Chlebus ze Zgromadzenia Misjonarek Krwi Chrystusa.
Pierwszym punktem programu w Asyżu była Msza św. której przewodniczył ks. Rafał Woronowski, opiekun duchowy pielgrzymki. Kapłan w nawiązaniu do czytań, wspomnienia Matki Bożej Różańcowej, a także rozważanego w tym dniu błogosławieństwa za wzór wskazał Maryję w momencie Zwiastowania. Ukazując sytuację Bogarodzicy, ks. Rafał zachęcał panie by spróbowały zastanowić się nad tym, czy one w takich okolicznościach potrafiłyby przyjąć wolę Bożą, bez zbędnych pytań. – Maryja była prawdziwie zasłuchaną w głos Boga, bo cichy, to ten, który umie słuchać i być posłusznym. W każdej sytuacji Maryja chciała być zawsze wierną Bogu. To było Jej jedyne pragnienie. Inne rzeczy się nie liczyły – mówił ks. R. Woronowski.
Po Mszy św. pielgrzymi nawiedzili bazylikę św. Franciszka. Głębokim przeżyciem dla wielu pań była osobista modlitwa przy grobie Biedaczyny z Asyżu i bliższe poznanie jego życiorysu ukazanego na średniowiecznych malowidłach. Zwiedzanie miasta uczestniczki DPK zakończyły przy grobie św. Klary. Duchowej siostry św. Franciszka, która szybko stała się ich powierniczką.