Na cmentarzu św. Józefa w Skierniewicach odsłonięto symboliczny grób żołnierza AK Stefana Drążkiewicza. W 75. rocznicę śmierci wojennego bohatera jest w końcu miejsce, gdzie będzie można zapalić mu znicz i złożyć kwiaty.
Tablica pamiątkowa powstała dzięki prywatnym staraniom skierniewiczan Andrzeja Kostusiaka oraz Agnieszki i Jacka Stępowskich. Stefan Drążkiewicz ps. Murzynek to jeden z najmłodszych i najodważniejszych żołnierzy oddziału Sabotażowo-Dywersyjnego AK „Sroka”. Pochodził z Łodzi, potem z rodziną zamieszkał w Skierniewicach. Już jako 16-latek wstąpił do Związku Walki Zbrojnej AK. Odważny, koleżeński, skromny, lubiany przez przeważnie starszych kolegów dość szybko okazał się jednym z najlepszych w oddziale. Najbardziej znaną akcją, w której uczestniczył, była likwidacja Kurta Rittera, okrutnego kierownika Arbeitsamtu, szczególnego wroga Polaków. To on jako 18-letni chłopak był bezpośrednim wykonawcą wyroku.
Dzięki zlikwidowaniu Rittera wielu młodych mężczyzn ze Skierniewic i powiatu uniknęło wywózki na roboty do Rzeszy. Wyrok na Ritterze wykonano w czerwcu 1943 roku. Rok później w innej akcji, w okolicach Głuchowa, S. Drążkiewicz został zatrzymany przez Niemców. Torturowany w siedzibie żandarmerii przy ul. Piłsudskiego podczas przesłuchania plunął Niemcowi w twarz, a ten go zastrzelił. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie „Murzynek” został pochowany.
– Jest to jeden z niewielu skierniewiczan, który do dzisiaj nie miał swojego grobu – mówił podczas uroczystości J. Stępowski. – Był żywą historią, legendą Skierniewic, ale w miarę, jak odchodzili jego towarzysze broni, ta historia blakła – wyjaśniał. – „Murzynek” wraca do swoich kolegów – mówił Andrzej Kostusiak, którego ojciec należał do tego samego, co S. Drążkiewicz, oddziału. – Najpierw jako pierwszy odszedł i czekał na kolegów, a teraz koledzy witają go tutaj, na cmentarzu. Na nekropolii św. Józefa pochowani są Edward Kostusiak „Kostek”, Aleksander Grzeszczyk „Ataman”, Mieczysław Błaszczyk, który również brał udział w akcji liwidacji Rittera, Wincenty Strumidło i Wiesław Ryk.
W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe, wśród nich zabytkowy sztandar macierzystego oddziału „Murzynka” – Sabotażowo-Dywersyjego Obwodu „Sroka” AK oraz sztandar Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”. Obecna była także młodzież z LO im. B. Prusa, która przygotowała film poświęcony S. Drążkiewiczowi. Tablicę i miejsce pochówku „Murzynka” poświęcił ks. Jan Pietrzyk, proboszcz parafii św. Jakuba.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się