25 października 2020 r. to historyczna data dla wiernych w parafii św. Piotra i Pawła w Giżycach, ale także dla kobiet diecezji, które identyfikują się z Dziełem Dzielnych Kobiet. Pomysł i modlitwa, które zrodziły się w maju dziś zaowocowały.
W maju, gdy wiedziałyśmy, że nie będzie nam dane spotkać się w gronie kilkuset pań z diecezji łowickiej na VII Diecezjalnej Pielgrzymce Kobiet, zrodził się pomysł, by mimo wszystko Dzieło Dzielnych Kobiet pozostawiło po sobie ślad obecności w parafii św. Piotra i Pawła w Giżycach. Po krótkich rozmowach z proboszczem parafii ks. Rafałem Banasiakiem zapadła decyzja, że będzie to remont jednej z kapliczek.
– Gdy organizatorki zadzwoniły z pytaniem, czy jest jakaś kapliczka, którą można wyremontować, moja pierwsza myśl to "św. Tekla". Od czasów II wojny światowej nie było tam figury św. Tekli, ale zwyczajowo mieszkańcy zawsze tak mówili o tej kapliczce i wiedzieli, że była dedykowana pierwszej Męczennicy Kościoła – mówi ks. Rafał Banasiak.
W Giżycach, przed obrazem Matki Bożej Giżyckiej w maju miało spotkać się kilkaset pań z diecezji łowickiej.23 maja w ramach VII Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet wyruszyłyśmy w pieszej i rowerowej pielgrzymce z Rawy Mazowieckiej do Giżyc. Tego samego dnia ruszyła zbiórka pieniędzy na remont kapliczki św. Tekli. Dzięki zaangażowaniu kobiet diecezji łowickiej, które dokonały wpłat, ale także wiernych giżyckiej parafii, wójta gminy Iłów Jana Pawła Kraśniewskiego oraz wójta gminy Rybno Tomasza Węgrzynowskiego udało się wyremontować kapliczkę i umieścić w niej figurę św. Tekli.
Podczas uroczystej Mszy św. figura Tekli umieszczona była na ołtarzu, a ks. Banasiak w słowach homilii zwrócił uwagę, że święta, choć może nie tak znana, jest bez wątpienia patronką naszych czasów. – Dziś potrzeba nam heroizmu, odwagi do miłości i szacunku dla drugiego człowieka. Potrzeba nam zaufania Bogu, a tego możemy uczyć się od naszej patronki. Jej historia, umiłowanie Boga sprawiło, że dziś oręduje za nami w niebie. A przyzywana jest zwłaszcza w czasie zarazy, pandemii, pożarów. Niech w tym trudnym czasie będzie dla nas wzorem i wsparciem, i niech ma nas w opiece stojąc w kapliczce, która od zawsze była jej poświęcona – mówił kaznodzieja.
Po liturgii, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie, wierni zaśpiewali litanię do św. Tekli, która w kilku wezwaniach przedstawia historię życia i świętości Dziewicy i Męczennicy, a proboszcz uroczyście poświęcił figurę. Wyniesiona ze świątyni przez strażaków do wozu, na sygnałach przejechała wraz z małą grupą wiernych do wyremontowanej kaplicy, gdzie zajęła "swoje" miejsce.
Figura została poświęcona w obecności Najświętszego Sakramentu.Teraz znów czuwa nad giżycką parafią, "doglądając" swoich czcicieli z miejsca, które od połowy XIX w. było jej dedykowane.
– To zawsze była kapliczka św. Tekli. I choć po II wojnie światowej była tu figurka Matki Bożej Niepokalanej, bo figurę Tekli Niemcy rozstrzelali to zawsze mówiło się "przy św. Tekli w prawo, w lewo...". Człowiek czasem tęskno spoglądał w kierunku tej kapliczki, bo do małych nie należy, a zawsze było w niej tak pusto. Teraz kolorowa figura patronki przyciąga wzrok, jest sporo miejsca, by zatrzymać się i pomodlić choć chwilę, a skoro to święta od pandemii to teraz trzeba do niej wołać najmocniej. Dziękujemy za tę inicjatywę, że nas zmobilizowaliście i razem zadbaliśmy o powrót Tekli, a tym samym o dodatkową ochronę w czasie pandemii – mówią mieszkańcy.
Tablica informacyjna przypomina historię życia i "powrotu" św. Tekli do kapliczki.Wójt Iłowa ufundował także tablicę informacyjną, która przedstawia życiorys św. Tekli i historię jej powrotu do kapliczki. Wiosną zostanie zamontowana także ławka, by móc na dłużą chwilę zatrzymać się przy świętej i oddać się w jej opiekę.
Wszystkim, którzy przyczynili się do remontu kapliczki i przywrócenia figury św. Tekli ksiądz proboszcz, włodarze, mieszkańcy i Dzieło Dzielnych Kobiet składają serdeczne podziękowania.