– Jak Ci dziękować, Boże dobry, wszechmogący, gdzie uklęknąć, kogo przytulić, kogo wycałować, komu gratulować, z kim śpiewać i tańczyć, bić brawa i wręczyć róże? Dzisiaj realizuje się ostatni zaplanowany punkt obchodów – zakończenie na odpuście Bolesi – mówiła s. Elwira Kruszewska.
W niedzielę 31 stycznia w parafii pw. Ducha Świętego w Łowiczu podczas uroczystej Mszy św. koncelebrowanej, której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba, 10-lecie istnienia świętowało Przedszkole Niepubliczne Diecezji Łowickiej im. bł. Bolesławy Lament, prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny.
Na początku liturgii wierni obejrzeli nagranie przygotowane przez przedszkolaków z okazji jubileuszu. Z racji przypadającego 29 stycznia wspomnienia błogosławionej przy ołtarzu ustawiono jej portret oraz relikwie. W Eucharystii, o której oprawę zadbały przedszkolaki, uczestniczyli także ks. Władysław Moczarski, proboszcz parafii, ks. Paweł Gabara z Łodzi, misjonarki Świętej Rodziny, a także rodzina misyjna i rodziny adopcyjne. Podczas homilii bp Dziuba wskazał, że Jezus był najwyższym autorytetem dla bł. Bolesławy Lament, która za Jego wolą szła pełna ufności, bo wiedziała, że droga, którą wybrała, nie jest pułapką zastawioną na nią przez Boga, ale jej drogą życiową.
– Kiedy tu, do Łowicza, przyszła ponownie, po 50 latach od swojej śmierci w znaku przedszkola, myśmy ją przyjęli z wielką radością. To był dla nas wszystkich wielki dar – mówił bp Dziuba. Historię placówki mieszczącej się przy ul. Seminaryjnej, do której obecnie uczęszcza ok. 100 dzieci, jej początki, przyjazd sióstr do rodzinnych stron swojej matki, zaufanie rodziców wspominała na zakończenie Mszy św. s. Elwira Kruszewska, dyrektor przedszkola. – Ileż by się mogło wspominać, zadumać, zadziwić, dziękować, śmiać się i płakać! Dobro i prawda obronią się same i zostaną na łowickiej ziemi poprzez nasze dzieci i nasze dzieła – mówiła s. Elwira. Po Mszy św. uczestnicy rodzinnego konkursu „Droga Bolesławy Lament do świętości” z rąk bp. Dziuby odebrali dyplomy i nagrody. Wystawę prac można było obejrzeć w bocznej kaplicy.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się