W Niepokalanowie modlono się za śp. Filipa Adwenta, europosła, który 16 lat temu zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Mszę św. koncelebrowaną odprawił i kazanie wygłosił ks. Wojciech Turek, prowincjał Towarzystwa św. Pawła.
Liturgię wzbogacił solista scen warszawskich Tomasz Czapliński. Mszę Świętą koncelebrowali m.in. ks. Zbigniew Kras, ks. Krzysztof Nalepa, ks. Mirosław Dziuba, ks. Grzegorz Kucharewicz.
Podczas homilii wybrzmiały słowa: „Nie można dwóm panom służyć: Bogu i mamonie” oraz „Starajcie się naprzód o Królestwo Boże. Jak mówił ks. Turek Królestwo Boże jest porównane do człowieka, który poszukuje drogocennych pereł. Królestwo Boże niejako szuka tych, którzy są szlachetni, piękni, którzy mają czyste serce. Królestwo Boże ich przyciąga.
– W kontekście dzisiejszej uroczystości wspominany tutaj śp. Filip Adwent, myślę, że był taką drogocenną perłą, którą przyciągało Królestwo Boże, którą przyciągał Bóg. Stąd u niego ten zachwyt życiem, zachwyt pięknem, zachwyt dobrem. On się otworzył. On też w sobie pielęgnował to piękno (…) Śp. Filip Adwent, wiemy, że on piękniał z każdym niemalże dniem, z każdym rokiem. Możemy mówić, że jest dla nas niezwykle cennym przykładem. (…) To jest człowiek, którego tyle osób tutaj znało, spotykało się z nim. Miało możliwość z nim przebywać, wyczuwać jego myśli, serce, więc nie jest to ktoś daleki. A zarazem w pewnym sensie można powiedzieć, że staje się dla nas przewodnikiem w drodze życia – mówił kaznodzieja.
Za śp. europosła modloono się w Niepokalanowie.W Uroczystości, których organizatorem był poseł na Sejm RP, minister Maciej Małecki, wspierany przez m.in. asystenta Pawła Stobnickiego uczestniczyły min.: siostry Franciszkanki Rodziny Maryi z Warszawy, matka prowincjalna Anna Uberman wraz z s. Jolantą Jankowiak - wikarią generalną Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny z Komorowa, siostry urszulanki z Milanówka, s. boromeuszka ze Żor, s. Klara ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi z Łowicza.
Nie zabrakło także kapłanów, wśród których byli: ks. Zbigniewa Krasa, kapelana Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Oprócz posła Małeckiego parlamentarzystów reprezentowała poseł Dominika Chorosińska. Jak co roku przybyli też samorządowcy i radni różnego szczebla.
Głownym organizatorem był poseł na Sejm RP, minister Maciej Małecki.Filip Adwent szczególną estymą darzył wojskowych. Środowisko żołnierzy - andersowców było dla niego wielką szkołą polskości podczas wakacji w Anglii. Nie dziwiła więc obecność płk. Mariana Wasilewskiego z małżonką Anną, chor. Arkadiusza Mazurkiewicza, a także Bractwa Kurkowego na czele z podkanclerzym Sławomirem Ambroziakiem. Nie zabrakło także delegacji i pielgrzymów z Szydłowca, Warszawy, Skierniewic, Góry Kalwarii, Łodzi, Płocka, Milanówka, Grodziska Mazowieckiego, Otwocka, Sannik, Łowicza, Sochaczewa oraz reprezentacji Bractwa Różańcowego z bazyliki katedralnej w Łowiczu.
Miłym akcentem było nadanie i wręczenie odznaczenia „Honor i Prawda" wraz z dyplomem, przyznanym dla Instytutu im. Filipa Adwenta oraz dla dr Alicji Adwent, przez Kapitułę Odznaczenia, reprezentowaną przez min. Aleksandrę Biniszewską oraz Bogdana Biniszewskiego - prezesa Fundacji „Lwów i Kresy”. Odznaczenia te odebrali córka Helena i syn Aleksy Adwent, reprezentujący rodzinę.
Niektóre osoby, nie mogąc osobiście przybyć na Liturgię przesłały listy. Wśród nadesłanych korespondencji były m.in. list od wdowa po europośle Adwencie i od bp. Wojciecha Osiala.
„Gdy Filip żył, cieszyłam się życiem małżeńskim, rodzinnym, ale też często obawiałam się o niego. Z jednej strony imponował mi odwagą i bezkompromisowością, ale uczucie lęku o męża mnie nie opuszczało. Racjonalizowałam swoją obawę różnym miejscem dojrzewania, on w wolnej Francji, ja w komunistycznej Polsce, gdzie oszczędność w wyrażaniu opinii, była normą” tak w osobisty sposób dr Alicja Adwent zwróciła się za pośrednictwem listu do uczestników Mszy św. w intencji jej męża.
Biskup pomocniczy łowicki zauważył, że pamięć o Filipie Adwencie trwa pomimo wielu przeciwności, pomimo pandemii. –Tak musi być gdy chodzi o pobożne osoby – napisał bp W. Osial.
Uroczystości zakończyły się spotkaniem u gościnnych o. franciszkanów.