– Do miejsca, w którym aktualnie jesteśmy, dochodziliśmy kilka lat. Głównie mentalnie. Wypadliśmy z pędu życia i nurtu, którym podąża większość Polaków. Owszem, mamy mniej tego, co materialne, ale zyskaliśmy coś cenniejszego – odzyskaliśmy życie. Takie, na jakim nam zależy – mówi Agnieszka Pindel.
W czasie, gdy wielu Polaków z trudem brnęło przez pandemię, Agnieszka i Rafał Pindlowie wraz z dziećmi z zadziwieniem odkrywali, że czas lockdownu pozwala im wrócić do dobrej formy psychicznej i zacieśnić więzi rodzinne. Podczas gdy w ostatnich dniach w wielu mediach społecznościowych rodzice chwalą się czerwonymi paskami na świadectwach swoich pociech, Agnieszka i Rafał twierdzą, że dla nich istnieją dwie oceny – zaliczone i niezaliczone. A kiedy coraz więcej młodych ludzi przeprowadza się do dużych miast, by tam znaleźć pracę w firmie, Rafał porzucił pracę w korporacji i wraz z rodziną przeniósł się na wieś, by – w ciszy i spokoju – prowadzić gospodarstwo permakulturowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.