Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

W realu po lockdownie

Członkowie Ruchu Światło–Życie spotkali się na modlitwie i ostatnich ustaleniach przed rekolekcjami i kolejnymi etapami formacji. Wybrane małżeństwa zostały włączone do formacji w kręgach Domowego Kościoła.

Tym razem w parafii Świętych Cyryla i Metodego w Żyrardowie członkowie Ruchu Światło–Życie diecezji łowickiej spotkali się na wspólnej modlitwie. To jedno z pierwszych większych spotkań po okresie izolacji wywołanym pandemią. Zgodnie z tradycją spotkanie rozpoczęło się zawiązaniem wspólnoty i modlitwą do Ducha Świętego, którą poprowadził moderator diecezjalny ks. Sylwester Bernat. Koronkę do Miłosierdzia Bożego wraz z rozważaniami na podstawie „Dzienniczka” św. s. Faustyny poprowadziły siostry niepokalanki. W centrum spotkania była Eucharystia zakończona prymicyjnym błogosławieństwem, którego udzielił ks. Hubert Siepert.

Po raz ostatni przed wakacjami odbyły się także spotkania w kręgach Domowego Kościoła, które spotykają się raz w miesiącu, aby wspólnie się modlić, rozważać słowo Boże, wspierać się wzajemnie oraz rozwijać duchowo. W ramach formacji uczestnicy przyjmują na siebie zobowiązania: modlitwy osobistej, małżeńskiej i rodzinnej, regularnego spotykania się ze słowem Bożym, comiesięcznego dialogu małżeńskiego, tzw. reguły życia oraz cyklicznego uczestnictwa w rekolekcjach. W niezwykłej formie przebiegło przedwakacyjne spotkanie jednego z kręgów działających przy parafii św. Stanisława w Skierniewicach, którego opiekunem jest ks. Grzegorz Gołąb.

Tematem przewodnim było jedno ze zobowiązań – dialog małżeński. Tym razem odbyło się ono w niezwykłej formie – randek w parafialnym ogrodzie. Przygotowane przez Ewę i Konrada Zakrzewskich spotkanie zaskoczyło i wzruszyło małżonków, którzy w zaciszu ogrodu, przy stoliczkach ozdobionych kwiatami, świeczkami, delektując się włoskimi przystawkami, znaleźli przestrzeń do spotkania tylko we dwoje. Dialog małżeński był moderowany pytaniami, które ukryto w 4 kopertach. Na tym nie koniec. Po zakończeniu małżeńskiej randki w altanie głównej ks. Gołąb podał przygotowane przez siebie danie główne – makaron z owocami morza. Świece, wykwintne danie stworzyły dobrą atmosferę do dalszej części spotkania, podczas której nastąpiło „dzielenie się życiem”.

Każde z małżeństw opowiedziało o indywidualnej pracy w DK w mijającym trudnym, bo pandemicznym roku. – Spotkanie na żywo wszystkich członków kręgu dało mi na nowo poczucie bycia częścią ważnej i wartościowej wspólnoty – wyznaje E. Zakrzewska. – Byliśmy zaskoczeni i wzruszeni. Bardzo nam takiego czasu brakowało – mówi Marcin Czaja. – Szokiem był poziom organizacji. Oprawa natychmiast wyrwała nas z codzienności. Tematy zewnętrzne, praca nie miały znaczenia. Atmosfera sprawiła, że chciało się w tym uczestniczyć. Ksiądz Grzegorz z Ewą i Konradem nas wzruszyli. Dali z siebie bardzo dużo, byśmy mogli doświadczyć, jak ważne są rozmowa, spotkanie i dzielenie – dodaje Marcin. Podsumowując rok formacji, Iwona Stańczyk zwróciła uwagę, że podczas minionych miesięcy uświadomiła sobie, iż wszystko, co jest jej dane, nie jest oczywistością. – Ten czas pokazał nam, jak wielką wartością jest spotkanie z drugim człowiekiem w realu, a nie online. Rozmowy twarzą w twarz nic nie zastąpi. Dobrze, że choć raz mogliśmy znów ze sobą wszyscy pobyć, porozmawiać. Bardzo nam tego brakowało – dodała.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy