Nowy numer 39/2023 Archiwum

Z nim wszystko jest możliwe

– Dla prymasa, który przeżył pożogę wojenną, więzienie, każdy dzień i wyzwania były zawsze nowym otwarciem. I tak postrzegam wprowadzenie jego relikwii do naszego miasta – jako nowy rozdział duchowej historii Skierniewic i jego mieszkańców – mówił ks. Grzegorz Gołąb.

W niedzielę 17 października (nie) zakończył się jeden z najdłuższych Tygodni Kultury Chrześcijańskiej, które od 13 lat organizuje w Skierniewicach parafia św. Stanisława. Na przestrzeni lat mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, że wspomniany tydzień trwa znacznie dłużej niż 7 dni. Tym razem jego zakończenie stało się jednocześnie otwarciem, bramą do rozpoczęcia peregrynacji relikwii bł. prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, których wprowadzenie do parafii św. Stanisława było punktem kulminacyjnym tegorocznego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, odbywającego się pod hasłem: „Nie lękajcie się!”.

Prymas jednym z mieszkańców

Wydarzenie organizowane przez parafię św. Stanisława i Stowarzyszenie „Dar Życia” połączyło parafie, przeprowadziło wiernych z życia do życia, z codzienności do świętości. Drogowskazami podczas kolejnych dni byli: Maryja objawiająca się m.in. w Fatimie, nowi błogosławieni kard. Stefan Wyszyński i matka Róża Czacka, a także najmłodsi męczennicy – ofiary cywilizacji śmierci. Uroczystej Mszy św. z wprowadzeniem relikwii przewodniczył ks. inf. Jan Sikorski. Przy stole eucharystycznym stanęli też wszyscy skierniewiccy proboszczowie oraz kapłani posługujący w parafii św. Stanisława. Wśród wiernych byli: Paweł Sałek, doradca prezydenta RP, Krzysztof Jażdżyk, prezydent Skierniewic, a także Mirosław Belina, starosta skierniewicki. Na progu Eucharystii Paweł Kwaśniak przypomniał życiorys błogosławionego prymasa, który od 2007 r. jest Honorowym Obywatelem Skierniewic i którego imię nosi jedna z ulic. Później tekst uchwały sprzed 14 lat odczytał prezydent Jażdżyk. Wzruszenie dało się zauważyć na twarzach wielu wiernych. I nic w tym dziwnego. Wśród zgromadzonych nie brakowało osób, które prymas pobłogosławił, którym udzielał sakramentów, u których bywał w domu. Dzięki rozmowom, zachowanym dokumentom i fotografiom dawne spotkania, słowa, homilie powracały z zaskakującą przejrzystością i liczbą szczegółów. Od tygodni prymas był na ustach wszystkich, podobnie jak było podczas jego spotkania z kolejarzami czy w czasie wizyt w parafii św. Jakuba, które wspominał celebrans.

Homilia była niezwykle poruszającym świadectwem. Kapłan przywołał czasy szkolne i okres seminaryjny, w którym miał okazję bliżej poznać kardynała. – Byłem w seminarium. Miałem pierwszy raz zobaczyć prymasa. Myślałem, że przyjdzie schorowany dziadek z laseczką, a tu nagle wszedł majestat, dostojność. Zobaczyłem wtedy księcia Kościoła. Ale to był widok! Potem otworzył usta i zaczął do nas mówić ciepło, serdecznie i głęboko. Wtedy pomyślałem, że jest to człowiek, którym warto się zachwycić. Później nieraz widziałem, jak studenci brali jego samochód do góry i nieśli jak lektykę. Ludzie słuchali go z zapartym tchem. Z nim czuliśmy, że wszystko jest możliwe, że nic nam nie grozi – świadczył ks. Sikorski. Kaznodzieja wspomniał także o zaszczycie niesienia pastorału prymasa podczas Bożego Ciała, tygodniowej wędrówce do miejsca jego uwięzienia i pismach, które świadczą o świętości i wielkości nowego błogosławionego.

Po Mszy św. relikwie z placu celebry zostały uroczyście wniesione do świątyni przez Marka Kostrzewę, który miał udział w tym, że przybyły one do miasta. Błogosławiony nie zagości zbyt długo w sanktuarium, bowiem 24 października rozpocznie peregrynację po dwóch skierniewickich dekanatach. Warto wspomnieć, że po Eucharystii każdy uczestnik liturgii otrzymał obrazek z podobizną prymasa, ciasteczko, torebkę herbaty i „boże krówki” z cytatami kard. Wyszyńskiego, a wszystko po to, by po powrocie do domu kontynuować rozmowę, spotkanie z błogosławionym.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast