O miłości można pięknie mówić – głosić deklaracje, wzniosłe hasła. O miłości można pisać wiersze, książki, opowiadania. O miłości można śpiewać piosenki. O miłości można oglądać piękne filmy. To nie wszystko. To nie wystarczy. Miłość Bożą mam przyjąć i w niej wzrastać. Miłość do Boga i bliźniego mam wyrażać przez decyzje, czyny. Miłością mam żyć na co dzień.
Słowa Ewangelii według św. Marka (Mk 12, 28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? » Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.
Podczas publicznej działalności Jezusa różne osoby zadawały Mu pytania, jak również i On zadawał innym pytania. Tak też jest w dzisiejszej Ewangelii. Jezus w swojej podróży, której świadkami byliśmy przez ostatnie niedziele, dotarł już do Jerozolimy. Są to ostatnie dni przed Jego męką. Jezus jest w świątyni. Wówczas podchodzi do Niego jeden z uczonych w Piśmie i pyta – „Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?”.
Jest to kwestia, nad którą często się zastanawiano, dyskutowano. Izraelici mieli bowiem 613 przykazań, na które składało się 365 zakazów – tyle, ile dni w roku oraz 248 nakazów – tyle, ile części ludzkiego ciała.
Jezus w swojej odpowiedzi odwołuje się do dwóch starotestamentalnych tekstów.
Najpierw do fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa –«Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą» (por. Pwt 6,4n). Jest to fragment modlitwy „Szema Izrael”, którą każdy pobożny Żyd odmawia dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Można powiedzieć, że jest to żydowski pacierz. To wyznanie wiary
w jedynego Boga oraz przypominanie sobie, żeby na miłość Boga odpowiedzieć niepodzielną miłością.
I następnie Jezus przytacza fragment z Księgi Kapłańskiej – „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Kpł 19,18). Dla Żydów bliźnim był ten, kto należał do Narodu Wybranego lub przeszedł na judaizm. Dla Jezusa bliźnim jest każdy człowiek, nawet nieprzyjaciel.
Jezus oba te teksty łączy ze sobą, definiując przykazanie miłości i stwierdzając – „Nie ma innego przykazania większego od tych”. Ta odpowiedź trafiła do serca uczonego w Piśmie, który stwierdza, że taka miłość „znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary”.
"Przykazanie miłości Boga i bliźniego" zapewne znamy na pamięć. Może odmawiamy w modlitwach pacierzowych. I pewnie praktykujemy w naszej codzienności. Zauważmy, że to przykazanie zaczyna się od wezwania „Słuchaj”. Bóg mówi, człowiek słucha. Słucham Boga to otwieram się na Jego Słowo, aby mogło we mnie zamieszkać. Słucham Boga, aby lepiej Go poznać. Im lepiej Go poznam, to mogę budować mocniejszą relację z Nim. Słuchając, mogę odkrywać, jak bardzo jestem przez Boga kochany. I wtedy przyjmując Bożą miłość, chcę na nią odpowiedzieć.
Mam kochać Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
W symbolice biblijnej serce to ośrodek, w którym człowiek podejmuje swoje decyzje. To nasza wola i sumienie. Dusza to głębia mieszcząca ludzkie pragnienia, uczucia, motywacje; głębia, z której wydobywa się wołanie o bliskość drugiego, o obecność samego Boga. Umysł oznacza zaś władze intelektualne, myśli, refleksje, cały rozum. Moc to nasze możliwości, siły, działanie.
Miłość do Boga ma angażować całego człowieka. Ma przenikać całą moją istotę. Ma być ona stała i wierna. Bo miłość to nie tylko uczucia, namiętności, które są ulotne, raz mocniejsze, raz słabsze. Miłość to moja postawa, decyzja. Mam trwać przy Bogu w różnych okolicznościach mojego życia.
Doświadczając ogromu Bożej miłości w swoim życiu, przyjmując ją i wzrastając w niej, mam kochać bliźniego swego jak siebie samego. Będę potrafił dostrzegać, że drugi człowiek też jest dzieckiem Boga. Będzie we mnie coraz więcej postawy dawania siebie. Będę zatroskany o dobro bliźniego, o jego zbawienie. Będę potrafił współczuć. I można byłoby jeszcze wiele innych przykładów tutaj podawać. Miłość bliźniemu możemy okazywać na tysiąc różnych sposobów.
Bł. kard. Stefan Wyszyński w 1967 roku opracował ABC Społecznej Krucjaty Miłości. To jest 10 punktów, które może są niełatwe, wymagające, ale na pewno mogą pomagać nam w wprowadzaniu przykazania miłości w życie.
1. Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata (siostrę).
2. Myśl dobrze o wszystkich – nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
3. Mów zawsze życzliwie o drugich – nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi.
4. Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj łez. Uspokajaj i okazuj dobroć.
5.Przebaczaj wszystko wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.
6.Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie tak czyniono. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.
7.Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.
8.Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich.
9.Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj zeswego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.
10.Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół.