– Codziennie widzę wzrok Pana Boga na sobie, patrząc w oczy mojego męża. To jest chyba najpiękniejsze, czego można doświadczać w małżeństwie. Budujmy, szanujmy się, kochajmy, nie rezygnujmy z siebie – świadczyła Anna Lemańska.
Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią po raz siódmy ulicami Łowicza przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Wydarzenie odbywało się pod hasłem: „I ślubuję Ci”. Barwną demonstrację, podczas której wierni manifestowali przywiązanie do wartości rodzinnych i poszanowanie życia każdej osoby ludzkiej – od poczęcia do naturalnej śmierci – poprzedziła Msza św. w kościele ojców pijarów. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. Marcin Moks, wikariusz parafii Świętego Ducha w Łowiczu. Kapłan, odnosząc się do hasła tegorocznego marszu, wskazał, że „I ślubuję Ci” brzmi jak obietnica.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.