W sobotę 4 czerwca kilkaset młodych osób z diecezji łowickiej uczestniczyło w XXVI Spotkaniu Młodych "Lednica 2000". Choć mijają kolejne dni od tego wydarzenia, młodzi wciąż żyją spotkaniem, dzieląc się w szkołach, wspólnotach, parafiach i mediach społecznościowych zdjęciami, wrażeniami i świadectwem.
Ola Żaczkiewicz: Słyszałam o Lednicy wielokrotnie, ale jakoś nigdy nie miałam takiego pragnienia, żeby wstać wcześnie rano, jechać kilka godzin autokarem, by przez cały dzień modlić się w upalnym słońcu lub w ulewie. W tym roku pojechałam przekonać się, co inni widzą w "całej tej Lednicy". Przekonałam się i... nie umiem opisać tego słowami, ale wiem, że warto było spalić nos i ramiona, płakać w szczerym polu podczas spowiedzi, w której ksiądz siedział na ziemi i użyczał sutanny, bym mogła otrzeć łzy, czuć dumę i wzruszenie, gdy widziałam kilkuset kapłanów idących celebrować Eucharystię, a potem podawać nam Jezusa i przede wszystkim poczuć, że Bóg ma dla mnie najlepszy plan i jest ze mną zawsze i wszędzie - w moim pokoju, w szkole, w pociągu i na krańcach świata.
Mateusz: Miniony czas wspominam z ogromną radością, a zarazem tęsknotą w oczekiwaniu na kolejne spotkanie w 2023 roku. Podczas wspólnej modlitwy, konferencji oraz podczas rozmów z rówieśnikami mogłem spotkać i doświadczyć obecności Pana Boga w moim życiu, a także w życiu każdego młodego człowieka i nie tylko. Uważam, że czas spędzony na modlitwie, uwielbieniu poprzez taniec oraz obecność we wspólnocie z młodymi ludźmi wydaje dobre owoce i przynosi nowe znajomości na długie lata. Do zobaczenia za rok na Lednicy!
Marysia: Nie było to moje pierwsze spotkanie w tym miejscu, ale już trzecie. Mimo to za każdym razem było niezwykle ze względu na atmosferę, jaka tam jest, ludzi oraz wydarzenia. W tym roku również było tak samo. Każda chwila w sobotę był niezwykła, lecz momentem, o którym nie zapomnę, jest Eucharystia, gdy można było doświadczyć żywego Boga. Homilia wygłoszona przez abp. Grzegorza Rysia, w której nawiązywał do tegorocznego hasła... Każdej osobie polecam to spotkanie, więc do zobaczenia na XXVII Spotkaniu Młodych na Lednicy!
Magda: Na Lednicy udało mi się pojawić już w 2019 r., ale mimo to czułam, jakbym była tam po raz pierwszy. Wszystkim zachwycałam się od nowa. Atmosfera tego spotkania jest nie do opisania, wszyscy wspólnie się bawili, śpiewali i tańczyli. Nie brakło czasu na modlitwę, chociażby podczas Mszy, na której wygłoszono przepiękne kazanie, odnoszące się do głównego hasła: "Na krańce świata". Z chęcią pojechałabym jeszcze niejeden raz.