Parafia pw. św. Mikołaja Biskupa w Bąkowie Górnym zorganizowała 15 sierpnia XVIII Festyn Rodzinny. Wydarzenie, które tradycyjnie przyciągnęło nie tylko miejscowych odbywało się pod hasłem: "Biesiadujmy, bawmy się i... Chwalmy Pana!".
Wytężona praca organizatorów nie poszła na marne. Kolejny raz bąkowska impreza nie zawiodła uczestników.
Tego dnia parafia przeżywała odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystej sumie przewodniczył o. Zbigniew Matejek, misjonarz z Grotnik. O oprawę Mszy św. zadbała kapela Szymona Mońki. Na zakończenie uroczystej liturgii wierni z Najświętszym Sakramentem przeszli w precesji wokół kościoła.
Po liturgii zabawa zaczęła się na dobre. Choć trzeba powiedzieć, że już po porannej Mszy św. festyn się rozkręcał. Od rana trwała sprzedaż cegiełek św. Mikołaja. Ich nabycie uprawniało do wzięcia udziału w losowaniu atrakcyjnych nagród. Rozeszły się bardzo szybko, choć przygotowano ich 2,5 tysiąca.
Wspólne biesiadowanie trwało aż do wieczora. Serwowano pyszną grochówkę, potrawy z grilla, ciasta i napoje. Były też Turniej Siatkówki Kobiet oraz Turniej Siatkówki Plażowej Mężczyzn, parada motocykli i starych pojazdów należących do Retro Łowiczanki. Przy plebanii ulokowano wystawę zabytkowej motoryzacji, głównie ciągników i maszyn rolniczych.
Organizatorzy nie zapomnieli także o najmłodszych. Było wesołe miasteczko, a w nim zjeżdżalnie i karuzele. Na specjalnej małej scenie na dzieci czekały także gry i zabawy poprowadzone przez wodzireja.
Jak przystało na festyn, nie obyło się bez występów na specjalnie przygotowanej scenie. Parafianie doskonale bawili się przy występach lokalnych muzyków. Na bąkowskiej scenie pojawili się: Zespół Pieśni i Tańca "Blichowiacy", Zespół Pieśni i Tańca „Zduny”, oraz Zespół Śpiewaczy „Folkowianki”. Po godzinie 15.00 z repertuarem patriotycznym w rockowej wersji wystąpił Zespół Surael. Później swoim śpiewem publiczność oczarowała Magdalena Tomecka, łowicka wokalistka, nagradzana na wielu festiwalach muzycznych. Muzyczną gwiazdą wieczoru był Gabriel Fleszar, który wystąpił w wersji akustycznej. Ostatnie dwie godziny należały do miłośników tańca. Potańcówkę na deskach zapewnił sochaczewski zespół Modern.
Najwięcej emocji budziło losowanie nagród głównych, te - podobnie jak w latach ubiegłych - były bardzo atrakcyjne. Do szczęśliwców powędrował: sprzęt AGD, narzędzia ogrodnicze, kosmetyki, wejściówki do parku trampolin, a także na termy w Uniejowie. Były też drewniane ławki, karnety do salonów kosmetycznych, a nawet dwa rowery.
- Założeniem festynu była integracja parafian, a także pozyskanie pieniędzy na inwestycje parafialne. Cieszę się, że po przerwie znów mogliśmy się spotkać. Po dwóch latach pandemii trudno było rozpocząć, wystartować. Ludzie byli zniechęceni. Na szczęście marazm udało się pokonać. Z rozmów z parafianami wiem, że są bardzo zadowoleni. Jest, więc nadzieja na przyszłość - mówi ks. Konrad Zawiślak, proboszcz parafii.