W piątek 30 września większość uczelni wyższych zainaugurowało nowy rok akademicki. Wśród nich jest Wyższe Seminarium Duchowne w Łowiczu. To historyczny rok dla wspólnoty, przede wszystkim ze względu na połączenie jej z alumnami Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.
Na kilka dni przed inauguracją roku bp Andrzej F. Dziuba wydał decyzję o przeniesieniu i połączeniu łowickiej wspólnoty kleryków z Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. – Kleryk, który zgłosił się na pierwszy rok, już teraz rozpocznie formację w Warszawie. Będzie to z korzyścią dla niego. Od przyszłego roku także pozostałych 6 alumnów będzie kształcić się w Warszawie. Przemawiają za tym głównie względy formacyjne, potrzeba większej wspólnoty – mówią moderatorzy WSD.
Mimo że klerycy częściej będą w Warszawie, wciąż są alumnami wspólnoty łowickiej, na co zwrócił uwagę w homilii podczas Mszy św. inauguracyjnej ks. Rafał Woronowski, sekretarz ordynariusza diecezji.
- Świętej pamięci ks. dr Leszek Niewiadomski, pustelnik naszej diecezji, mówił, że wszystko jest powtarzalne. Historia lubi się powtarzać, a świat jest cykliczny. Choćby i w przypadku seminarium łowickiego. Raz już się otworzyło i zostało przeniesione. Dziś uczestniczymy w historycznej chwili, inauguracji ostatniego roku w murach tego budynku, ale nie jest powiedziane, że łowickie seminarium nie powróci. Może nie za rok, nie za dwa lata czy pięć, ale może powrócić w to miejsce. Sam fakt seminarium, wspólnoty duchowej istnieje. Was proszę, klerycy łowiccy, gdy tak o was będą mówić, bądźcie z tego dumni, bo sam Bóg postawił was w tym miejscu, w tym czasie. On ma w tym wszystkim plan - mówił ks. Woronowski.
- Lubimy lamentować. Lament to nic innego, jak czas i przestrzeń do modlitwy, do rozmowy z Bogiem, do powiedzenia swoich obaw, dramatów i zostawienia tego Bogu. Lament ma służyć wypowiedzeniu bólu duszy. Dziś może i będziemy lamentować, że mamy kryzys powołań, kryzys powołanych, a może zamienimy to w modlitwę o nowe powołania, o umocnienie w wyborach, o wskazanie drogi - dodał kapłan.
Na pierwszy rok do łowickiej wspólnoty zgłosił się Bartosz Matuszewski z parafii Narodzenia NMP w Młodzieszynie. Na pozostałych latach formacji w Łowiczu kształci się 6 alumnów. - Jeśli Bóg pozwoli, w maju będziemy przeżywać święcenia diakonatu jednego kleryka. Nie będzie święceń prezbiteratu ze względu na brak alumnów na VI roku formacji. Jeśli chodzi o wydarzenia, kursy lektorskie prowadzone przez alumnów i moderatorów, przeżywane w budynku seminarium, w tym roku wszystko pozostanie według dotychczasowego kalendarza – mówi ks. Piotr Kaczmarek, rektor WSD.
Losy budynku przy Seminaryjnej 6 są jeszcze nieokreślone. Pewne jest, że zostanie przeznaczony na potrzeby diecezji i formacji duchowej wiernych.
- To nie są łatwe decyzje, ale nie jesteśmy jedynym seminarium, które musi połączyć siły, by formacja kleryków była właściwa, pełna. Nie ustajemy w modlitwie o powołania i wspólnota łowickiego seminarium wciąż istnieje - tyle, że będzie kształcić się w Warszawie - dodaje rektor.