"Niestraszne im wczesne wstawanie, gdy w sercu mają wielkie czekanie!". W parafii św. Wojciecha w Białej Rawskiej to młodsi parafianie motywują starsze od siebie pokolenia do radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. W porannych Mszach św. towarzyszą im różne zadania, a także specjalni goście. Wśród nich bp Wojciech Osial.
Staje się tradycją, że w Białej Rawskiej na pierwsze Roraty przybywają wierni spoza parafii. Odwiedziny składa m.in. bp Wojciech Osial, który kolejny raz obiecał mówić wszystkim napotkanym, że w tej parafii dzieci są przykładem radosnego oczekiwania i wczesnego wstawania.
Każdego dnia już o 6.45 świątynia wypełnia się blaskiem lampionów. Nie inaczej było podczas modlitwy z biskupem pomocniczym diecezji łowickiej. Biskup Osial przywitał dzieci i dorosłych w drzwiach świątyni, by razem z nimi podejść do ołtarza, gdzie padło wiele słów o oczekiwaniu, radości, cierpliwości, przychodzeniu i obecności.
W homilii bp Wojciech wraz z dziećmi przypomnieli, czym jest Adwent, co i Kto jest w nim najważniejszy, i że oczekiwanie powinno być aktywne, wypełnione modlitwą i dobrymi uczynkami. Za przykład biernego oczekiwania posłużyła... mysz w szklanym naczyniu, która dała złapać się na przynętę. - Początkowo była bardzo mała, ale lubiła jeść. Jadła coraz więcej i coraz lepsze smakołyki. Niewiele ją interesowało poza przyjemnością. Jadła i rosła, aż pewnego dnia nie mogła już wyjść z tego naczynia. Utknęła - opisywał bp Osial.
Przenośnia miała być motywacją do tego, by nie dać się zniewolić przez m.in. telefon, telewizję, komputer, media społecznościowe, by nie przegapić przyjścia Pana Jezusa. Biskup prosił dzieci, by skupiały się na tym, co pomoże im dobrze przygotować się na to spotkanie, pozwoli właściwie przeżyć Adwent.
W radosnym czasie oczekiwania wiernym, zwłaszcza tym młodszym, towarzyszy program "Małego Gościa Niedzielnego", a razem nim św. Joachim - dziadek Pana Jezusa. Otrzymane plansze i naklejki to jedne z licznych "motywatorów" do porannego wstawania.
Oprócz tego najmłodsi wierni dostali kalendarze adwentowe w postaci słoiczków z 27 cukierkami - tyle, ile dni trwa tegoroczny Adwent. - Każdego dnia będziemy wyjmować po jednym, jeśli byliśmy na Roratach. Jeśli nie, cukierkiem należy się z kimś podzielić - wyjaśnia ks. Damian Wiśniewski, wikariusz.
Kapłani posługujący w parafii, na czele z proboszczem ks. Bogdanem Zatorskim, motywują wiernych także hasłami i drobnymi gadżetami w postaci specjalnie przygotowanych znaczków. - Towarzyszy nam hasło: "Nie straszne mi wczesne wstawanie, gdy w sercu mam wielkie czekanie!" i maksyma: "Nie bądź cwaniaczek - weź, załóż i noś znaczek!" - dodaje ks. Wiśniewski.
W parafii w Białej Rawskiej nikt nie "cwaniakuje" - znaczki noszone są z dumą w kościele i szkole. Noszą je także kapłani, ministranci i lektorzy, a nawet bp Wojciech, który otrzymał znaczek, kwiaty i podziękowania od małych wiernych.
Doświadczenia ubiegłych lat udowadniają, że liczebność dzieci zgromadzonych na Roratach nie maleje z kolejnymi dniami. Dzieci wzajemnie zachęcają się do wspólnego modlitewnego czasu oczekiwania. Zapraszają do tego także rodziców i dziadków.