Trwa Adwent. Oczekiwaniu na Boże Narodzenie towarzyszy bardzo wiele znaków. Jednym z nich jest Msza św., a uściślając - Roraty. W parafii katedralnej w Łowiczu oraz u łowickich ojców pijarów Roraty wpisują się w program "Małego Gościa Niedzielnego".
Podczas porannych modlitw w katedrze dzieci i dorośli wraz ze św. Joachimem, dziadkiem Pana Jezusa, poznają historię zbawienia, dzieje postaci i wydarzenia opisane w Piśmie Świętym.
Wspólnota pijarska, przygotowując się do Bożego Narodzenia, wspomina to, co wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu, a także oczekuje paruzji. Dzieci, młodzież i dorośli poznają historię zbawienia człowieka pod hasłem: "Z narodzeniem Jezusa było tak". - Codziennie rozdawane są dzieciom obrazki, losowana jest też dla nich figurka Matki Bożej, przed którą mogą się modlić wieczorem i wypraszać potrzebne łaski dla całego domu. Po Roratach częstujemy każdego słodką bułeczką - opowiada o. Dariusz Jabłoński SP.
Na Roraty przybywają również wierni w parafii Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu. Uczestniczą w Mszy św. tzw. wotywnej ku czci Najświętszej Maryi Panny. W kościele uwagę przykuwają dwa symbole. Pierwszym jest świeca roratnia, drugim - lampiony. W liturgii Kościoła katolickiego świece odgrywają bardzo istotną rolę. Ta, o której mowa, ulokowana jest w bliskim sąsiedztwie ołtarza. Symbolizuje Maryję, która dała ludzkości Zbawiciela - Światłość Świata. Lampiony rozświetlają mroki nocy. W ich symbolice można się doszukać światła, które rozjaśnia mroki ludzkich grzechów, jak również wskazuje drogę Zbawicielowi do naszych serc.
Więcej w papierowym wydaniu "Gościa Łowickiego" nr 50 na 18 grudnia.