Maturzyści z Pijarskich Szkół Królowej Pokoju w Łowiczu rozpoczęli odliczanie do egzaminu dojrzałości, ale także sezon studniówkowy 2023. W sobotę 7 stycznia przy dźwiękach poloneza, w klimacie "Alicji z Krainy Czarów" - podążając za białym królikiem, uruchomili odliczanie 100 dni.
Bal maturalny poprzedziła Msza św. w kościele oo. pijarów. Studniówka, zgodnie z tradycją, organizowana jest w murach szkoły - to jedyna placówka, która w powiecie łowickim nie zdecydowała się na bal w sali weselnej. - W tym tkwi cały urok naszej studniówki, że jest w miejscu, w którym spędziliśmy ostatnie cztery lata i od początku do końca jest nasza. W dekoracjach, w przygotowaniu sali i później w jej sprzątaniu - mówią uczniowie pijarskiej szkoły.
W tym roku dekoracja sali gimnastycznej nawiązuje do „Alicji w Krainie Czarów”. Autorem koncepcji wystroju jest Wojciech Kutkowski, tata jednego z uczniów. Uczniowie sami wykonali dekorację, na którą składa się ponad 600 kwiatów z bibuły, karty do gry, zegary i inne elementy nawiązujące do książki i filmu.
Uczniowie osobiście zadbali o dekorację i przygotowanie sali. Wiedzieli, że także w tej kwestii mogą liczyć na pomoc rodziców.Do tematu nawiązał także rektor pijarskiej szkoły o. Marek Barczewski. - Czy łatwo jest być człowiekiem wolnym i odważnym? Z pewnością nie. Nie jest łatwo mierzyć się z wyzwaniami codzienności. Wielu nie podejmuje ryzyka, bo niesie to ze sobą trudne decyzje. Kto z nas nie miał w swoim życiu momentu, czy ma na tyle sił, by móc podążać za swoimi marzeniami? Alicja z krainy, w której teraz jesteśmy – ona też toczyła walkę między rozumem a sercem, zasadami a odrobiną szaleństwa. Zdajecie sobie sprawę, jak bardzo ważne jest bycie sobą. Nie o to w życiu chodzi, by być czyjąś kopią. Chodzi o to, by być wolnym i odważnym – mówił o. Barczewski.
Rektor odniósł się także do postaci bł. Carlo Acutisa, przypominając młodym, że "Eucharystia jest autostradą do nieba" i "wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako kopie". Kapłan prosił młodych, by walczyli o siebie w każdym etapie życia.
Rektor szkół o. Marek Barczewski odniósł się do książki "Alicja w Krainie Czarów" i zostawił młodzieży kilka wskazówek na przyszłość.Kilka słów na "ostatnią prostą" przekazał młodym także dyrektor szkoły Przemysław Jabłoński. - Już niedługo opuścicie mury tej szkoły. Mam nadzieję, że wyjdziecie ze świadomością, że macie dobry fundament. Fundament na życie. Spędziliście tu cztery lata, niektórzy dwanaście lat. Fundamentu często nie widać, ale bez niego trudno sobie wyobrazić istnienie całego gmachu. Wy macie na czym budować - mówił dyrektor.
Nawiązując do "Alicji w Krainie Czarów" zostawił maturzystom dwie rady. - "Którędy powinnam pójść? A dokąd dojść? Właściwie wszystko mi jedno". Mam nadzieję, że wam nie jest wszystko jedno i głównym celem, który został zrealizowany w tej szkole, jest to, że wiecie dokąd chcecie iść i z Kim. Daj wam Boże podejmować najlepsze decyzje, jedyne i nieodwracalne. A drugi fragment "Alicji..." zastosujcie, proszę was, chociaż do maja. "Rozpocznij od początku a potem czytaj aż nie dotrzesz do końca. Wtedy przestań czytać". Czytajcie, proszę was, dokładnie i z uwagą - dodał żartem P. Jabłoński.
Po podziękowaniach dla wychowawców i nauczycieli nadszedł czas na poloneza. Choreografię do dźwięków poloneza B. Chajdeckiego, muzyki znanej z serialu "Czas honoru", przygotowała nauczycielka wychowania fizycznego Bożena Mostowska.
54 maturzystów zachwyciło zgromadzonych gości - rodziców, przyjaciół, bliskich - wykonaniem poloneza, wieczorowymi kreacjami, ale także walcem, którego zatańczyli wraz z nauczycielami, dyrekcją, ojcami pijarami i pracownikami szkoły.
Od 7 stycznia, w soboty będą odbywać się kolejne bale maturalne.