Nowy numer 38/2023 Archiwum

Chwalą przy dźwięku trąbki i rogu

„Gdy gracie dla Maryi i Jej Syna – niebo jest bliżej, ludzie są milsi, serca rwą do śpiewu, ale głos więźnie w gardle. To jest siła nie instrumentów, a ludzi. Za to mocniej was kocham” – mówił o orkiestrze śp. bp Józef Zawitkowski.

Zaczynali od kilku osób, które zdobywały wykształcenie muzyczne w szkołach. Do nich dołączyli mali amatorzy, którzy przez lata wzrastali muzycznie pod czujnym okiem kapelmistrza Szczepana Bieszczada, zamieniając flet prosty na saksofon, trąbkę czy puzon. Ponad 15 lat temu z inicjatywy organisty w parafii Przemienienia Pańskiego w Międzyborowie, przy wsparciu proboszcza ks. Krzysztofa Krawczyka, wójta gminy Jaktorów Macieja Śliwerskiego i dyrektora lokalnej szkoły Dariusza Grabowskiego, powstała Orkiestra Dęta Międzyborów. Pomocą służyli także parafianie, rodzice dzieci, które rozpoczęły przygodę z muzyką, stawiając na wartości, które niosły ze sobą kolejne występy. – Zawsze jesteśmy obecni w parafii i dla wiernych. Pasterka, rezurekcja, Boże Ciało czy inne uroczystości kościelne – jesteśmy. Wydarzenia patriotyczne i historyczne, ale też te, które integrują społeczność. To nasze najczęstsze występy, ale chyba wpisaliśmy się na tyle w wizerunek parafii czy gminy, że gdyby zabrakło orkiestry to byłoby jakoś dziwnie – mówią muzycy.

18 maja 2008 roku orkiestra oficjalnie rozpoczęła działalność, choć próby odbywały się już wcześniej. Przez lata orkiestra uświetniała wydarzenia w okolicy, ale i w diecezji, grając m.in. na odpustach w parafii MB Jasnogórskiej w Ostrowach, łącząc siły z orkiestrą w Białej Rawskiej, Rawie Mazowieckiej czy Skierniewicach. A sam kapelmistrz Sz. Bieszczad przez lata prowadzenia orkiestry nauczył grać kilka pokoleń, setki amatorów na kilkudziesięciu instrumentach. Dziś w orkiestrze grają całe rodziny, a i najmłodsi bliscy już przyglądają się i czekają na swoją kolej.

Pod koniec maja z okazji jubileuszu Orkiestra zagrała specjalny koncert, na którym wystąpili nie tylko obecni muzycy, ale i ci, którzy kilka lat temu wspomagali orkiestrę, oraz przyjaciele. Tych nie brakuje. Przychylnych muzykom i wiernym ich twórczości, koncertom. Jubileusz jest okazją do podsumowań, ale i planów na przyszłość. – Bazując na doświadczeniach, chcemy się rozwijać. A tutaj, choć wydawać by się mogło, że to taka „zwykła” orkiestra, to jest w niej niezwykła siła. Do tego trzeba talentu muzycznego, ale zdecydowanie bardziej pasji i zaangażowania dla lokalnej społeczności i dla Boga. W końcu to najczęściej dla Niego i z Jego powodu gramy na trąbce i rogu – dodają muzycy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast