- Dziś dziękuję za każde serce, które wspierało mnie w drodze do tego miejsca, i za każde, które dziś tu ze mną jest. Proszę, nieście mnie swoją modlitwą, a ja obiecuję iść przez moje kapłaństwo z wami - mówił ks. Michał Michalski CR, który w rodzinnej parafii Niepokalanego Serca NMP w Skierniewicach sprawował Mszę św. prymicyjną.
Swoje powołanie rozeznawał m.in. w skierniewickiej – rodzinnej parafii, ale i w czasie Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę. Droga do kapłaństwa była kręta, ale dzięki Bożej pomocy, dobrym ludziom stawianym na drodze – bliskim, nauczycielom, kapłanom, duchowym przewodnikom 27 maja w kościele seminaryjnym „Emaus” w Krakowie ks. Michał Michalski przyjął święcenia kapłańskie w Zgromadzeniu Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa z rąk abp. Mieczysława Mokrzyckiego, ordynariusza lwowskiego.
4 czerwca w rodzinnej parafii Niepokalanego Serca NMP w Skierniewicach ks. Michał sprawował Mszę św. prymicyjną. W ważnej chwili towarzyszyli mu bliscy – rodzice, bracia, rodzina, przyjaciele, osoby życia konsekrowanego i kapłani – moderatorzy seminarium zgromadzenia oo. zmartwychwstańców, ale także kapłani kościoła łowickiego na czele z proboszczem parafii ks. Rafałem Babickim.
– Dziękuję dziś każdemu, kto pomógł mi wędrować w drodze do kapłaństwa. Zaczynając od nawrócenia, poprzez wspieranie w rozeznawaniu powołania, w formacji, a czasem w takiej zwykłej ludzkiej rozmowie i obecności, „sprowadzaniu na ziemię” i pokazywaniu tego, co prawdziwe, wartościowe i dobre – mówił podczas prymicji ks. Michał.
Słowo do licznie zgromadzonych wiernych, ale i prymicjanta skierował o. Damian Stachowiak CR, który towarzyszył ks. Michalskiemu na drodze formacji.
– Dziś, drogi Michale, chciałbym byś głęboko przyjął dwa pytania. Choć dziś stawiamy główne pytanie: „Kim jest Bóg?”, to tak naprawdę szukając na nie odpowiedzi, odkrywamy odpowiedź na pytanie „Kim ja jestem?” – mówił kaznodzieja.
Homilię wygłosił o. Damian Stachowiak CR.– Jeśli człowiek nie potrafi odpowiedzieć sobie na to fundamentalne pytanie, to ciągle w życiu czuje się nie na swoim miejscu. Wtedy także nie działa zgodnie z tym, do czego Pan Bóg powołuje, wzywa. Dlatego, drogi Michale, chcę ci dziś zostawić trzy kamienie milowe twojej tożsamości. Weź je dzisiaj ze sobą na całą drogę życia kapłańskiego.
Kiedy każdy dzień będziesz zaczynać znakiem krzyża w imię Ojca – niech Bóg przypomina ci, że pierwszym kamieniem milowym twojego życia kapłańskiego jest Miłość (…). Ufam, że gdy będziesz czynić znak krzyża w imię Syna, Jezus będzie przypominać ci o drugim kamieniu milowym, którym jest pokora (…). A gdy będziesz czynić znak w imię Ducha Świętego, niech On ci przypomina o trzecim kamieniu twojej tożsamości – po co zostałeś posłany – mówił o. Damian.
Kaznodzieja odniósł się także do obecności Maryi w życiu ks. Michała. – Ona odnalazła cię na jasnogórskich szlakach. Nie ma kapłaństwa bez Maryi. Nie dasz sobie bez Niej rady. Ona będzie przy Tobie i pomoże przyjąć ci to, co będzie trudne. Ona zawsze powie „wiem, rozumiem, przeżyłam, przejdziemy przez to razem”. Miej Ją zawsze w sercu i pamięci – dodał.
Modlitwę za wstawiennictwem Niepokalanej w intencji ks. Michała obiecały wspólnoty parafialne, zgromadzenia zakonne z terenu diecezji i wszyscy wierni.
Nowo wyświęcony kapłan udzielił specjalnego błogosławieństwa prymicyjnego.Ze względu na charakter posługi, przynależność do zgromadzenia zakonnego, ks. Michał będzie skierowany do pracy duszpasterskiej poza diecezją łowicką. Miejsce posługi pozna w najbliższych dniach.