Nowy numer 38/2023 Archiwum

Drugi Belweder

– To moje miejsce odpoczynku – dla ciała i dla ducha. Zawsze, gdy tu przyjeżdżam, dusza jest spokojniejsza, a ciało regeneruje się. I tak od 50 lat – mówi Teresa Kumińska z Inowłodza.

Na terenie diecezji łowickiej nie brakuje parafii i kościołów, o których można mówić, że są perłami. Miejscami, w których dokonywano rzeczy ważnych i spektakularnych, do których przyjeżdżali wielcy i w których na co dzień modlą się maluczcy. Jednym z takich miejsc jest niewielki drewniany kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski, który szczególnie umiłowali sobie prezydenci Polski. Od Stanisława Wojciechowskiego – prezydenta RP w latach 1922–1926, który był pomysłodawcą wzniesienia kościółka w miejscu po zburzonych carskich koszarach, aż po obecnego prezydenta.

Historia kościoła wielu intryguje, a Spała – jako miejscowość turystyczna – zachęca, by zwiedzanie, rekreację i odpoczynek zacząć właśnie w niewielkiej świątyni, pachnącej drewnem i pamiętającej wiele wydarzeń.

Projekt i budowę kościoła zlecono architektowi Kazimierzowi Skórewiczowi (1866–1950), pełniącemu wówczas funkcję kierownika Zarządu Gmachów Reprezentacyjnych w Ministerstwie Robót Publicznych. Podczas wmurowania kamienia węgielnego 9 czerwca 1923 r. powstał „Akt założenia kamienia erekcyjnego kaplicy w Spale”.

– Skórewicz nawiązał formą architektoniczną kaplicy do tradycyjnych form ciesielstwa, znanych mu z wielokrotnie rysowanych i inwentaryzowanych drewnianych kościołów wiejskich. Kościółek w Spale nie jest jednak prostą kopią czy nawet prostym przeniesieniem jakiegoś konkretnego stylu. Jest raczej nowoczesną syntezą tradycyjnych wzorów i form – mówił ks. Dariusz Łosiak, obecny proboszcz, który przybliżył historię kościoła podczas uroczystości 100-lecia. – Konsekracja kaplicy odbyła się w sierpniu 1923 r., dokonał jej prymas Edmund Dalbor. W zamierzeniu zleceniodawcy kaplica wybudowana w centrum carskiej osady myśliwskiej miała być nie tylko prywatną kaplicą głowy państwa polskiego, ale miała też symbolizować polską obecność w tym historycznym miejscu. Była to pierwsza świątynia na terenie Spały. Po zamachu majowym nowy gospodarzem tego miejsca został Ignacy Mościcki, który tak je ukochał, że nazwano je „drugim Belwederem”; prezydent spędzał tu tyle samo czasu, co w Warszawie – mówił proboszcz.

Do tej pory Spała jest miejscem szczególnym dla prezydentów Polski, co podkreślone jest na licznych tablicach pamiątkowych we wnętrzu świątyni. W homilii podczas Mszy jubileuszowej nawiązał do tego także bp Andrzej F. Dziuba. – Wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani w pewien sposób. I każdy z nas powinien zachowywać postawę godności i szacunku dla życia, postawę zatroskania o choćby minimum sprawiedliwości, życzliwości dla drugiego człowieka, miłości do rodziny. To dzieje się w Kościele. Niezależnie od tego, czy ta świątynia gościła wielkich tego świata, czy co dzień odwiedzają ją ci, którzy czują się niegodni – tu, w kościele, w oczach Boga każdy jest równy. Owszem, obecność wielkich w jakiś sposób zaznaczona jest w historii parafii, kraju, świata, ale to modlitwa wiernych – choć nigdzie niezapisana, nienagłośniona – powoduje, że ten świat się zmienia – mówił bp Dziuba.

Na Mszę jubileuszową przyjechali goście z różnych stron diecezji, województwa i regionu. Wśród zaproszonych byli m.in. minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, radna Sejmiku Województwa Łódzkiego Ewa Wendrowska czy poseł Grzegorz Wojciechowski. Byli też ci, którzy od lat, codziennie, odwiedzają to miejsce. – To moja parafia, mój kościół, moja ostoja, schronienie, wytchnienie. Tu dokonały się najpiękniejsze rzeczy w moim życiu. Tu miałam chrzest, Komunię, bierzmowanie, tu zawarłam szczęśliwy związek małżeński, tu ochrzciłam dzieci i tu modlę się o życie wieczne dla moich bliskich. Od wieku nasza rodzina tu zawierza swoje życie Maryi i niech tak będzie przez kolejne pokolenia – mówi Halina Janoszewska.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast