Dzięki staraniom Muzeum Historycznego Skierniewic do 7 kwietnia można oglądać obrazy Estery Karp - artystki, która urodziła się w Skierniewicach. Pozyskanie ponad 80 obrazów jest efektem odnalezienia pasjonatów jej malarstwa i przyjaźni polsko-francuskiej.
Z pochodzenia Żydówka, urodzona w Skierniewicach, mieszkająca we Francji. Kiedyś skryta, cicha, jednocześnie angażująca się w grupy artystyczne i narodowościowe. Dziś symbol przyjaźni polsko-francuskiej. Jednak niezależnie od czasu, Estera Karp to artystka wciąż odkrywana, poniekąd kontrowersyjna i budząca dyskusje nie tylko artystyczne.
Znana jest bardziej we Francji niż w Polsce, ale dzięki Muzeum Historycznemu Skierniewic i przyjaciołom, których losy udało się złączyć, poznawana w mieście pochodzenia i będąca powodem wielu dobrych spotkań. Do nich zaliczany jest wernisaż jej prac, które do kwietnia można podziwiać w siedzibie muzeum.
Estera Karp, Esther Carp, a czasami Ester Carp – ustalenie pisowni imienia i nazwiska już ukazuje, że artystkę trudno było zidentyfikować. Jak przyznają redaktorzy polsko-francuskiego wydania publikacji o Esterze i jej dziełach, prof. Ewa Bobrowska i prof. Sławomir Górzyński, pytanie o samoidentyfikację musiała zadawać sobie sama artystka.
Estera Karp.Związana z kulturą żydowską w jej polskim kontekście, nie należała do tych najbardziej znanych twórców polsko-żydowskich, którzy tak licznie przybywali w XIX i XX wieku do Paryża. Choć była wybitnie utalentowana, to jednak trudna kondycja kobiety, artystki, Żydówki i imigrantki nie zawsze sprzyjała rozwojowi kariery. Osiemdziesiąt dzieł, zgromadzonych na obecnej wystawie, świadczy o klasie jej talentu. Staraliśmy się stworzyć ekspozycję, która pozwoli dostrzec bogactwo i różnorodność twórczości tej skierniewicko-paryskiej artystki - mówią redaktorzy.
Muzeum Historyczne Skierniewic od wielu lat bada, poszukuje i sprawdza informacje o artystce, która coraz mocniej wpisuje się krajobraz i historię miasta. – Fenomen Estery, to pojawianie się i znikanie, być może spowodowane jest tym, że jej twórczość nie była „innowacyjna”, prekursorska, a jednak intrygująca. Bez wątpienia jest skierniewiczanką, bo to tu się urodziła i może naszym zadaniem, jako społeczeństwa, jest ją odkrywać i powodować, że będzie tu obecna, a nie pojawiająca się – mówi Marzena Rafińska, kurator wystawy z ramienia MHS.
Planów na kolejne wydarzenia związane z dziełami i życiem Estery Karp nie brakuje. Starań o rozgłos i upowszechnianie jej osobowości i twórczości również. Obecny projekt pt. „Estera Karp” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Projekt dofinansowało także miasto decyzją prezydenta Krzysztofa Jażdżyka oraz Rady Miasta Skierniewice. Do 7 kwietnia wystawę można oglądać w siedzibie muzeum. Co kilka tygodni organizowane jest zwiedzanie z oprowadzeniem kuratorskim, a publikacja w języku polskim i francuskim dostępna jest do pobrania na stronie jednostki kultury. Kolejne projekty, publikacje i wystawy pozwolą Esterze być wciąż obecną w miejscu, w którym zaczęła malować swoją historię.