Usłyszane treści XI Diecezjalnej Pielgrzymki Kobiet miały swoje przełożenie na modlitwę. Intencje niesione były podczas Eucharystii i Litanii Loretańskiej, a także w duchowej adopcji.
Punktem centralnym spotkania była Eucharystia, której przewodniczył bp Andrzej F. Dziuba. Biskup senior diecezji łowickiej jest z kobietami od początku Diecezjalnych Dni i Pielgrzymek Kobiet. W homilii przypomniał, że każdy człowiek do Maryi przychodzi jak dziecko do matki. - Dziś spotykamy się u Mamy Głuchowskiej, by tak wiele Jej powiedzieć, przytulić się. Żadna z was nie jest tu przypadkowo. Każda została wezwana po imieniu. Maryja, oprócz imienia, które nadali jej Anna i Joachim, nazywana jest przez anioła "pełną łaski". Pomyślcie dziś, jak nazywają was wasi bliscy. Pełnym imieniem, zdrobnieniem, może zupełnie inaczej niż macie zapisane w dowodach... Może znalazło się tam też określenie, które wam nie odpowiada. Jedno jest pewne - każde imię, które nadano wam na chrzcie, uprawnia do nazywania was dziećmi Bożymi - mówił bp Dziuba.
- W czasie zwiastowania, wezwana po imieniu Maryja, wypowiada słowa pełne nadziei i całkowitego oddania się woli Bożej: "Oto ja". Drogie panie, ile razy oddałyście swoje "ja"? Ile razy, na wzór Maryi, stałyście się służebnicami? Ile razy, jak Maryja, powiedziałyście: "Niech mi się stanie"? Te kluczowe słowa, będące deklaracją, stają się też przypieczętowaniem woli. Maryja dzięki tej deklaracji na pewno w Nazarecie usłyszała słowo "Mamo...". Jezus mógł do Niej tak mówić i nam Ją zostawił jako Matkę naszą - mówił biskup. - Dziękujemy Mamie Głuchowskiej za zaproszenie, za to, co nam daje, a przede wszystkim za to, że zgodziła się być Matką Jezusa. I tak, jak była przy krzyżu, jest dziś przy ołtarzu Eucharystii - mówił.
Wielkim wzruszeniem podczas Mszy św. był fakt, że do Komunii św. przystąpiły niemal wszystkie uczestniczki. Ofiarowały ją w swoich intencjach, które skoncentrowane były na macierzyństwie, relacjach i odpowiedzialności za swoich bliskich.
Intencje niesione były także w Litanii Loretańskiej, którą panie wyśpiewały przed Najświętszym Sakramentem. W jej trakcie do ołtarza zaniosły świece - każda symbolizowała jedno wezwanie. - Policzcie, drogie panie, ile razy w litanii wołamy: "Matko". Najwięcej. To nie wymysł Kościoła, ale potrzeba nazywania i traktowania Maryi jak Matki - dodał bp Dziuba.
Po wysłuchanych świadectwach, konferencji i w poczuciu lub odkrywaniu macierzyństwa duchowego panie miały możliwość podjęcia adopcji duchowej. Miały też możliwość wyboru, za kogo chcą się modlić. - Są trzy koszyki, trzy modlitwy i trzy intencje. Adopcja dziecka poczętego, chyba najbardziej znana, w której modlimy się za dziecko w łonie matek. Jednak chcemy też objąć modlitwą te dzieci, które mają trudność z akceptacją siebie, rodziny, świata, Kościoła. Dlatego możecie też dziś zdecydować się na adopcję dziecka będącego w kryzysie - swojego środowiska, tożsamości, na życiowym zakręcie. Chcemy też, byście pamiętały o tych dzieciach, które są w kryzysie wiary i nie potrafią odnaleźć relacji z Bogiem, nie widzą dla siebie miejsca w Kościele - mówił ks. Rafał Woronowski, diecezjalny duszpasterz kobiet.
Panie, które podjęły modlitwę, będą kontynuować ją przez 9 miesięcy. Zakończą ją 2 lutego 2025 r., w uroczystość Matki Bożej Gromnicznej.