To wydarzenie zasługuje na pamięć. Władze Łowicza uczciły 80. rocznicę heroicznej akcji zwanej "małą akcją pod Arsenałem", w której 11 harcerzy odbiło Zbigniewa Fereta ps. Cyfra z więzienia UB i NKWD. Co istotne, operacja przebiegła bez jednego wystrzału, a jej brawura do dziś budzi podziw.
W poniedziałek 10 marca w Łowiczu odbyły się uroczyste obchody upamiętniające to wydarzenie. W ich trakcie rodzina jednego z uczestników akcji przekazała władzom miasta radio – przedmiot, za którego posiadanie Cyfra został aresztowany. Tradycyjnie uroczystości miały miejsce przy ul. Kurkowej, przed gmachem dawnego więzienia NKWD i UB.
– W 1945 roku udało się odbić Cyfrę bez ofiar. Jednak pamiętajmy, że uczestnicy akcji później byli więzieni i represjonowani. Niestety, dziś nie ma ich już wśród nas, ale cieszy obecność licznych przedstawicieli ich rodzin – powiedział Jacek Kłos, zastępca burmistrza Łowicza Mariusza Siewiery.
Biskup łowicki Wojciech Osial podkreślił znaczenie pamięci o bohaterach i wartościach, którymi się kierowali. – Nie wystarczy tylko się zgromadzić. Ponieśmy te wartości dalej: dostrzegać potrzebujących i odważnie im pomagać, bronić ich – zaapelował.
O szczegółach akcji oraz dalszych losach jej uczestników opowiedział druh Krzysztof Jakubiec, Mistrz Mowy Polskiej i twórca Arsenału Pamięci.
A trzeba wiedzieć, że cała operacja trwała zaledwie 31 minut. Krótko po godzinie 19 grupa harcerzy, przebrana za milicjantów, pod pretekstem doprowadzenia nowych więźniów dostała się do środka. Wykorzystując element zaskoczenia, obezwładnili wartowników. Dzięki doskonałemu przygotowaniu nikt nie zginął ani nie odniósł obrażeń. Oprócz Cyfry, który za posiadanie radia miał zostać zesłany na Wschód, uwolniono także niemal 80 innych więźniów. Cyfra otrzymał nowe dokumenty i wraz z "Antkiem" godzinę później opuścił Łowicz towarowym pociągiem.
W rocznicę tamtych wydarzeń na ul. Kurkowej pod pamiątkową tablicą złożono kwiaty i zapalono znicze pamięci dla uczestników akcji: Kazimierza Chmielowskiego ps. Gryf, ks. Stefana Wysockiego ps. Ignac, Wojciecha Tomczyka ps. Kmicic, Edwarda Horbaczewskiego ps. Pająk, Jana Kopałki ps. Antek, Jerzego Miecznikowskiego ps. Więciądz, Mieczysława Grzybowskiego ps. Kora, Mariana Szymańskiego ps. Wędzidło, Józefa Wolskiego ps. Jurek, Bohdana Józewicza ps. Grom oraz Eugeniusza Nowakowskiego ps. Jeż.
Jak co roku uroczystość zgromadziła włodarzy, liczne poczty sztandarowe, harcerzy i zuchów z hufca ZHP, a także mieszkańców Łowicza – od przedszkolaków po seniorów.
Jednym z najważniejszych momentów tegorocznych obchodów było przekazanie historycznego radia, które przez lata znajdowało się w posiadaniu dh. Jerzego Miecznikowskiego ps. Więciądz. Ten cenny artefakt, będący przyczyną aresztowania Zbigniewa Fereta, przekazała Małgorzata Miecznikowska-Pisarska, córka Jerzego Miecznikowskiego. W imieniu władz miasta radio odebrali wiceburmistrz Jacek Kłos oraz Karolina Przyżycka, dyrektor Miejskiej Biblioteki im. A.K. Cebrowskiego w Łowiczu.