Płacz Ojca. Dzień pustki, ciszy

Tego dnia warto przywołać jeszcze jedną figurę Chrystusa – Jonasza, który trzy dni spędził we wnętrznościach ryby.

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

|

GN 15/2025 Otwarte

dodane 17.04.2025 10:52

Ten tekst czytasz w całości za darmo w ramach promocji. Chcesz mieć stały dostęp do wszystkich treści? Kup subskrypcję na www.subskrypcja.gosc.pl

Syn wypowiada ojcu wojnę. Zacietrzewiony Absalom wojujący z Dawidem symbolizuje uparty bunt dzieci wobec ojca. „Nie brał jeńców”, chciał upokorzyć ojca do końca – spektakularnie i ostatecznie. W zdobytej Jerozolimie „Absalom wszedł do nałożnic swego ojca na oczach całego Izraela”. Syn zgwałcił nałożnice króla na oczach całego ludu. Trudno o większe upokorzenie. A Dawid? Tęsknił, cierpiał, wyczekiwał. „Ze względu na mnie z młodym Absalomem postępujcie łagodnie!” – rozkazał.

Na kilka dni przed śmiercią Absalom triumfalnie wjechał do Jerozolimy. Zbuntowany zginął… zawieszony na drzewie. „Muł, na którym jechał, zapuścił się pod konary wielkiego terebintu, a jeździec zaczepił głową o dąb i zawisł między niebem a ziemią (…) Joab wziął do ręki trzy oszczepy i utopił je w sercu Absaloma”. Choć okoliczności śmierci rodzonego syna Dawida są radykalnie inne od śmierci Tego, którego nazwano „Synem Dawida”, można w nich odczytać zapowiedź ukrzyżowania. Śmierć Absaloma przyniosła pokój w Izraelu, a św. Paweł pisał do Galatów, że „z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie”. Nic dziwnego, że Kościół widział w Absalomie zapowiedź tego, który weźmie na siebie konsekwencje buntu synów wobec Ojca.

„Czy mam swe ukochane fragmenty Pisma, przy których chce mi się płakać? Oczywiście! ”– opowiada lider Armii Tomasz Budzyński. „Na przykład opowieść o tym, jak sługa woła do Dawida: »Twój syn Absalom, który walczył z tobą, zginął«. Myślał, że Dawid ucieszy się, że zginął jego prześladowca, a ten zaczyna płakać: »Synu mój, Absalomie! Absalomie, synu mój, synu mój!«. Nie umiem takich rzeczy czytać bez wzruszenia! Dawid jest figurą Boga, który kocha grzesznika”.

Wielka Sobota jest dniem pustki, ciszy. Tego dnia warto przywołać jeszcze jedną figurę Chrystusa – Jonasza, który trzy dni spędził we wnętrznościach ryby. Sam Jezus odwołuje się do niego, mówiąc: „Jak bowiem Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrzu wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi” (Mt 12,40). Niniwa, do której posłany był prorok, była miastem pogańskim, a jednak Bóg okazał jej miłosierdzie. Jezus przyszedł zbawić nie tylko lud Izraela, ale cały świat. W kontekście nawrócenia miasta również padają słowa o trzech dniach, bo „Niniwa była miastem bardzo rozległym, na trzy dni drogi” (Jon 3,3).

„Kiedy jest burza na jeziorze, Jezus kładzie się i zasypia w łódce, identycznie jak Jonasz, którego imię znaczy »gołębica, syn prawdy«” – opowiada o. Tomasz Gałuszka. „Uczniowie przychodzą do Jezusa, tak samo jak kapitan do Jonasza, i mówią: »Czy nic Cię to nie obchodzi? Ty sobie tu śpisz, a my giniemy«. Jonasz jest prorokiem, który zapowiada coś, co wydarzy się później na jeziorze w Galilei, kiedy Jezus uciszy burzę”.

I jeszcze jedno: we wnętrzu ryby Jonasz wołał słowami złożonymi z cytatów z Psalmów. Przecież tak samo modlił się Syn Boży na krzyżu, kiedy „mówił Psalmem 22”, wołając: „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?”.

Wielka Sobota nam umyka. Przyzwyczajeni do aktywności (ten dzień widziany „od kuchni” jest jednym wielkim placem budowy: rozgardiaszem, epicentrum mycia okien, przygotowania wypieków, dekorowania mazurków i święcenia pokarmów) na czas zatrzymania się, wsłuchania w ciszę reagujemy bezradnym wzruszeniem ramion. W dniu, w którym świat zamarł w osłupieniu, Jezus… wypełnił Prawo nawet po śmierci i uszanował odpoczynek szabatu. Odtąd Wielka Sobota stała się „głównym szabatem dziejów”. „Spokojnie zasypiam, kiedy się położę” – czyta tego dnia Kościół.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..