Parafia w eterze

Gość Łowicki 30/2012

publikacja 26.07.2012 00:00

O podsycanej przez media aferze w Radiu Victoria, linii programowej i trochę o Edycie Górniak z ks. Piotrem Krzyszkowskim rozmawia Marcin Wójcik.

Marcin Wójcik: Widzę, że Radio Victoria stawia na zmiany – nowy dyrektor, nowe logo. Dużo tych nowości będzie w najbliższych miesiącach?
Ks. Piotr Krzyszkowski: – Jestem dyrektorem radia dopiero od trzech tygodni i na razie przyglądam się. A nowe logo to zasługa mojego poprzednika.

Aż tak bardzo nie musi Ksiądz przyglądać się radiu, przez pewien czas był Ksiądz jego wicedyrektorem.
– Bardzo krótko i w bardzo wąskim charakterze, dlatego muszę się przyglądać. Na razie nie będę wprowadzał nowości, chcę wdrożyć się w bieżące funkcjonowanie. Trzeba zapewnić pracownikom pensje, działać tak, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie miała zastrzeżeń, na szczęście już wcześniej potrafiłem odróżniać PIT od VAT, więc coś już wiem. Ale, owszem, myślę o zmianach w perspektywie najbliższych miesięcy. Chciałbym, aby Victoria miała do zaproponowania więcej audycji o charakterze religijnym. Chciałbym również, aby nie zdarzały się takie przypadki, że muzyka, którą puszczamy, należy do artysty, który jawnie wypowiada się przeciwko Bogu i Kościołowi. To nie jest moje widzimisię, ale wymagania naszych słuchaczy. Na przykład ostatnio przyszedł mail od zbulwersowanego słuchacza, bo prowadzący program mówił o Edycie Górniak i jej zachwycie buddyzmem. Dlaczego mamy chwalić gwiazdy, które niewiele mają wspólnego z katolicyzmem?
Na pewno nie będziemy drugim Radiem Maryja ani Radiem Niepokalanów. Chcielibyśmy stanąć gdzieś pośrodku – dobra muzyka, rzetelne informacje z regionu i wartościowe audycje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.