Darek płakał pod Wrocławiem

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 38/2012

publikacja 20.09.2012 00:00

Rekonstrukcje historyczne. Mimo że od zakończenia II wojny światowej minęło już wiele lat, oni ciągle siedzą w okopach, bronią się przed natarciem wroga i odnoszą rany. I choć wiedzą, że nie są prawdziwe, często nie mogą powstrzymać łez i wzruszenia.

 Ostatnim ich przedsięwzięciem jest zaproszenie mieszkańców na nocny pieszy marsz Ostatnim ich przedsięwzięciem jest zaproszenie mieszkańców na nocny pieszy marsz

Wostatnich latach jak grzyby po deszczu powstają grupy rekonstrukcyjne, które w różnych miejscach przygotowują inscenizacje przybliżające wydarzenia zarówno z I, jak i II wojny światowej. Nie brakuje też grup specjalizujących się w historii przedwojennej. Na terenie diecezji rekonstruktorów można spotkać m.in. w Kutnie, Sochaczewie, Mszczonowie, Żyrardowie czy Łowiczu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.