Radny Trzoska swój wniosek złożył na sesji Rady Miasta pod koniec września. Po sprawdzeniu procedur na ostatniej sesji sekretarz miasta Maria Więckowska przekazała optymistyczne wieści. Okazało się, że Aleksandra Wacławczyk, zastępca sekretarza generalnego Polskiego Komitetu ds. UNESCO, stwierdziła, że Łowicz zasługuje na znalezienie się na liście UNESCO. Jednak bardziej prawdopodobne jest wpisanie łowickiej procesji Bożego Ciała na Listę Arcydzieła Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości. Jest to pokrewna lista do głównej, na której znajdują się obiekty materialne. Na znalezienie się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO Łowicz ma niewielkie szanse. Ponad 40 proc. obiektów materialnych wpisanych na listę to obiekty europejskie. Priorytetem dla światowych władz tej organizacji są miejsca i budowle z pozostałych kontynentów.

Lista Arcydzieła Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości liczy ponad 230 obiektów z niemal 90 państw. Znajdują się na niej m.in. zwyczaje ludowe i tradycje zawodowe, folklor i stare instrumenty muzyczne, małe grupy etniczne, a także metody przyrządzania jedzenia.