Na rynku bryndza

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 09/2013

publikacja 28.02.2013 00:00

– W styczniu zarejestrowało się 740 osób. Od dawna nie było takiego szturmu bezrobotnych – mówi Jacek Januszkiewicz z PUP w Skierniewicach.

Bezrobotni z Łowicza przeglądają oferty pracy Bezrobotni z Łowicza przeglądają oferty pracy
Marcin Kowalik

Zima to szczególnie trudny okres dla osób utrzymujących się z pracy sezonowej. Nie mogąc znaleźć dodatkowego zajęcia, część z nich powiększa grono bezrobotnych.

Zaciskanie pasa

Na początku roku kalendarzowego urzędy pracy przeżywają szturm bezrobotnych. Styczeń 2013 r. nie był wyjątkiem. W łowickim PUP urzędnicy wydłużyli godziny przyjmowania interesantów. Niestety, większość ze zgłaszających się to osoby, które dopiero co straciły pracę. Podobnie było w rejonie skierniewickim, który charakteryzuje się najniższym bezrobociem w regionie. – Odnotowaliśmy rekord. W styczniu zarejestrowało się 740 osób – mówi Jacek Januszkiewicz, kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP w Skierniewicach. – Od dawna nie było takiego napływu bezrobotnych. Wśród nich są osoby z każdej grupy wiekowej. Nowością dla nas jest wzrost bezrobocia wśród osób dobrze wykształconych, dojeżdżających do pracy do wielkich miast. Również w powiecie żyrardowskim znacznie pogarsza się sytuacja na rynku pracy. To wynik zwolnień w wielu zakładach. Pracodawcy zaciskają pasa, ograniczając zatrudnienie. Robią tak nawet firmy państwowe, jak PZU czy Poczta Polska, które kiedyś kojarzyły się z tym, że jak ktoś już zaczął w nich pracę, miał ją zapewnioną aż do emerytury.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: