I przez sen się modlę

Gość Łowicki 18/2013

publikacja 02.05.2013 00:00

O doświadczeniu ubóstwa, Dawidzie, który chce być godny krzyżyka, i spotkaniach z duszami czyśćcowymi z Jolantą Kucińską rozmawia Agnieszka Napiórkowska.

Jolanta Kucińska zapewnia,  że najważniejszą osobą w jej życiu jest Bóg Jolanta Kucińska zapewnia, że najważniejszą osobą w jej życiu jest Bóg
Agnieszka Napiórkowska

Agnieszka Napiórkowska: Wiem, że jest Pani osobą głęboko wierzącą, która całkowicie zaufała Bogu. Czy gorliwość wyniosła Pani z domu rodzinnego?

Jolanta Kucińska: Jak dokładnie wyglądało moje praktykowanie w dzieciństwie, nie pamiętam. Z tego, co kojarzę, do kościoła i na religię chodziłam sama. Osobą, która najczęściej w mojej rodzinie się modliła, była babcia. Ona też chodziła do kościoła i dbała o to, by za zmarłych z naszej rodziny odprawiane były Msze św. Należała do kółka różańcowego. Mimo to nie mogę powiedzieć, że z domu wyniosłam jakąś wielką gorliwość. Poszukiwanie Boga było raczej Jego darem i wynikiem własnych potrzeb. Sprawy wiary jakoś zawsze mnie pociągały. Chętnie uczestniczyłam w tym, co związane było z Bogiem, Kościołem, religią. W szkole podstawowej jeździłam np. na spotkania z siostrami do Łowicza. Nie pamiętam nawet, jaki był cel tych spotkań. Być może miało to pociągnąć nas do zakonu. To nie była jednak moja droga.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.