Obyło się bez szeryfa

Monika Augustyniak

|

Gość Łowicki 39/2013

publikacja 26.09.2013 00:00

– Gdyby nie św. Jan Bosko i jego oratorium, nie wiem, 
jak potoczyłoby się moje życie – zastanawia się 
Monika Rutecka.

Jedną z atrakcji święta była kąpiel w pianie do gaszenia pożaru Jedną z atrakcji święta była kąpiel w pianie do gaszenia pożaru
Wioletta Stegienko

W sobotę 21 września parafia św.św. Cyryla i Metodego w Żyrardowie po raz kolejny bawiła się od rana do wieczora na „Święcie Radości” rozpoczynającym rok formacyjny. A że w tym roku oratorium obchodzi 20. urodziny, impreza była jeszcze ciekawsza i zgromadziła większą niż dotychczas liczbę dzieci, młodzieży i rodziców. I gdyby ktokolwiek miał wątpliwości, czy Kościół jako wspólnota ma poczucie humoru i czy umie się bawić, powinien wybrać się do parafii salezjanów i świętować z nimi.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.