O modlitwie różańcowej, która ratuje dobytek, uprasza nawrócenia, ocala życie, czyni cuda i przyprowadza do domu zesłańców – opowiadają nasi Czytelnicy.
Wiele osób z diecezji w Różańcu widzi największą słodycz
Agnieszka Napiórkowska /GN
Po raz ostatni w tym roku, w ramach naszej akcji ewangelizacyjnej „Rośnij z Gościem”, publikujemy kolejne świadectwa osób, które każdego dnia sięgają po różaniec, widząc w nim skuteczną modlitwę ratującą życie, zmieniającą ludzi, leczącą ciało i duszę.
Maryja uratowała mój dom
– Modlitwę różańcową zaczęłam odmawiać od momentu ustanowienia przez Jana Pawła II tajemnic światła – mówi Barbara Kostusiak.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.