Nie bój się wziąć do siebie

S. Anna Maria Pudełko

publikacja 22.12.2013 08:51

W czwartą niedzielę Adwentu św. Józef uczy nas przyjmować Boga w drugim człowieku.

Św. Józef uczy nas przyjmować tajemnicę drugiego człowieka Św. Józef uczy nas przyjmować tajemnicę drugiego człowieka
Agnieszka Napiórkowska /GN

W ostatnią niedzielę Adwentu rozważmy fragment pierwszego rozdziału Ewangelii według świętego Mateusza (1,18-24).

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.

Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”.

A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy ”Bóg z nami”.

Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Sytuacja bardzo trudna i dla Maryi i dla Józefa. Jak wytłumaczyć co się stało? Skąd to dziecko pod Jej sercem? Jak ochronić kobietę, którą kochał nad życie? Aby Ona nie zginęła Józef sam odsuwa się w cień. Odchodzi, aby nie oskarżyć Maryi.

Gdy Józef podjął swoją decyzję, przychodzi ze swoim rozwiązaniem Bóg, który do tej pory milczał. Tak, jakby czekał aż Józef ukarze Mu swoje serce, poprzez swoje decyzje. Dopiero wtedy powierzył mężowi Maryi swój Boski sekret i pochodzenie Dzieciątka.

Józef uczy nas przyjmować tajemnicę drugiego człowieka. Nie musimy wiedzieć o nim wszystkiego, rozumieć go, aby umieć go przyjąć i kochać! Przyjmując Maryję z Jej tajemnicą, która przerastała Józefa, przyjmuje on w swoim życiu Jezusa! Bóg przychodzi do Józefa poprzez miłość do Maryi. Poprzez tę trudną miłość!

Także i my stajemy wobec różnych wydarzeń. Podejmujemy różne decyzje. Co jest motywem naszych decyzji? Szukamy dobra drugiej osoby czy jedynie własnego? Konfrontujemy nasze decyzje z Bogiem? Słuchamy Jego podpowiedzi?

Także my mamy w naszych rodzinach i wśród najbliższych trudne sytuacje, trudne relacje. Anioł Pana będzie nas zapraszał: „Nie bój się PRZYJĄĆ do swojego serca tej osoby, wraz z tym wszystkim, co niesie w sobie”. Jeśli przyjmę tę osobę, po raz kolejny przyjmę Jezusa obecnego w moim bliźnim i znów będzie Boże Narodzenie!

Zasłucham się w moje serce. Kogo powinienem przyjąć ze szczególną otwartością i dobrocią serca w nadchodzące Święta Narodzenia Pańskiego?