Jezus mnie urzeka małymi gestami

Gość Łowicki 05/2014

publikacja 30.01.2014 00:00

O zaślubinach z Chrystusem, miłości „na przepadłe”, świętej babci i zgromadzeniu, w którym spełniają się wszystkie marzenia, z s. Anną Marią Pudełko, apostolinką, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.

 Siostra Anna Maria Pudełko o zostaniu siostrą zakonną myślała od dziecka Siostra Anna Maria Pudełko o zostaniu siostrą zakonną myślała od dziecka
Agnieszka Napiórkowska /GN

Agnieszka Napiórkowska: Przed nami Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, ustanowiony przez Jana Pawła II w 1997 r. Jak przeżywa się taki dzień, będąc osobą konsekrowaną?

S. Anna Maria Pudełko: Nie jest to dzień nadzwyczajny, ale szczególny, w którym dotykamy tajemnicy umiłowania, wybrania i bycia posłanymi. Dla nas, apostolinek, jest to dzień dziękczynienia za życie konsekrowane i dzień modlitwy w intencji konsekrowanych. Nasza misja stawia nas wobec tajemnicy powołania, zarówno tego do kapłaństwa, jak i konsekrowanego. Dlatego jest to dzień modlitw w intencji wszystkich osób, które rozeznają to powołanie, które dokonały już wyboru, aby żyły autentyzmem i żarliwością, i za te, które na tej drodze przeżywają trudności.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.