Subtelność miłosierdzia

s. Anna Maria Pudełko

publikacja 27.04.2014 06:00

Tylko Jezus otwiera nasze serca na ufność nie naruszając naszej wolności!

Każdy z nas zwłaszcza gdy wątpimy może dotknąć się ran Jezusa Każdy z nas zwłaszcza gdy wątpimy może dotknąć się ran Jezusa
Reprodukcja Agnieszka Napiórkowska /GN

Dziś rozważamy Słowa Ewangelii według świętego Jana (20, 19-31)

Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: ”Pokój wam!”. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: ”Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ”Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: ”Widzieliśmy Pana!”. Ale on rzekł do nich: ”Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: ”Pokój wam!”. Następnie rzekł do Tomasza: ”Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: ”Pan mój i Bóg mój!”. Powiedział mu Jezus: ”Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Jakże fascynująca i zachwycająca jest subtelność Miłosiernego Pana! Wchodzi On pomimo drzwi zamkniętych z lęku przed ludźmi i światem. Staje pośrodku Wieczernika i pośrodku wspólnoty smutnych i zbolałych uczniów! Żadnego wyrzutu, żadnej skargi czy wypominania im ich dezercji…„Pokój wam”! Jezus pokazuje uczniom ślady ran – żywy znak Jego «miłości aż do końca»! Uczniowie cieszą się, przyjmują dar Jego Ducha i misję jednania ludzi z Bogiem. Misję Apostołów miłosierdzia! Historia Tomasza pokazuje nam jak dobry i cierpliwy jest Jezus. On wie, że nasza wiara dojrzewa poprzez odkrywanie własnej niewiary i zmaganie się z wątpliwościami, a nawet ze stawianiem Bogu wymagań: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. O dziwo Jezus się nie dziwi żądaniom Tomasza, lecz je spełnia! Jezus Zmartwychwstały pragnie stanąć dziś w centrum naszego serca i życia. On przychodzi delikatnie, nie wyłamuje drzwi, lecz je przenika swoją łaską. Pragnie, aby Jego obecność wnosiła w nasze życie pokój, miłość, przebaczenie, radość, odwagę świadectwa! «Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi»! To zawołanie św. Jana Pawła II jest dziś tak samo aktualne, jak w chwili rozpoczęcia jego pontyfikatu!

Dziękujmy Bogu za ten wielki dar dla wszystkich wierzących i świata całego, którym są św. Jan XXIII i jego odwaga soborowej odnowy Kościoła oraz Jan Paweł II i jego żarliwość misyjna, by nieść Chrystusa, zawsze, wszędzie i wszystkim!