Trzeci dzień Wielkanocy

Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 18/2014

publikacja 01.05.2014 00:00

Początkowo była to gra głównie rzeźników i masarzy. Do uderzania piłeczki używali swoich narzędzi pracy: pałek do ogłuszania świń i kijów do wędzenia kiełbas.

 Zawodnicy szkolnej ligi palanta Zawodnicy szkolnej ligi palanta
Marcin Kowalik /GN

Grabów ma długą, bo zaczynającą się w średniowieczu historię. W XIX w. stracił prawa miejskie. Dziś jest siedzibą władz największej gminy w powiecie łęczyckim. To tutaj kultywuje się tradycję staropolskiej gry w palanta – która doczekała się swojego święta. Kijem w piłeczkę Na kartach historii nie zanotowano dokładnie, kiedy palant pojawił się w Grabowie. Przyjmuje się, że stało się to, gdy właścicielem dóbr Grabowa i okolic został Feliks Kretkowski, poseł na Sejm Czteroletni. Wykształcony w Collegium Nobilium zetknął się z grą, w której używano drewnianego kija i małej piłki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.