– Po 2 latach modlitwy do Michała Archanioła zrozumiałam, że to on wybrał nas, a nie my jego – mówi Grażyna Kowalska.
Grażyna i Krzysztof Kowalscy, mimo że nie należą do Rycerstwa Świętego Michała Archanioła, noszą jego szkaplerz i każdego dnia uciekają się do jego wstawiennictwa
Monika Augustyniak /Foto Gość
Jego zastęp, mimo że najpotężniejszy na ziemi i w zaświatach, nie ma wielu rycerzy w terenie diecezji łowickiej. Na szczęście wiele parafii, a także niektóre szkoły wprowadziły codzienne odmawianie egzorcyzmu do niego. Św. Michał Archanioł, o którym mowa, niejednego uratował z otchłani grzechu i strzeże przed pokusami.
Przyjaciel i obrońca
Lucyna Szymkowska od 17 lat należy do Rycerstwa Świętego Michała Archanioła. I mimo że członkostwo w rycerstwie stawia przed nią niemałe wymagania, wiara w potęgę Wodza Zastępów nie pozwala jej zejść z wybranej drogi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.