Róże u Róży

Agnieszka Napiórkowska

publikacja 28.09.2014 13:32

W X Pielgrzymce Kół Żywego Różańca do Domaniewic wzięły udział rzesze pielgrzymów z 61 parafii.

Po Mszy św. pielgrzymi z modlitwą różańcową na ustach przeszli do sanktuarium MB Domaniewickiej Po Mszy św. pielgrzymi z modlitwą różańcową na ustach przeszli do sanktuarium MB Domaniewickiej
Agnieszka Napiórkkowska /Foto Gość

W sobotę 27 września odbyła się jubileuszowa Pielgrzymka Kół Żywego Różańca Diecezji Łowickiej. Rozpoczęła ją uroczysta Msza św. koncelebrowana, odprawiona w kościele św. Bartłomieja. Mszy św. przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp senior Józef Zawitkowski. – Dlaczego to robicie? Macie tak dużo czasu? Nie możecie w domu pomodlić się na różańcu, tylko koniecznie musicie przyjechać do Domaniewic? – pytał na początku homilii biskup. – Myśmy do Matki Boskiej przyszli, nie do Domaniewic. A że Ona jest tu, tutejsi ludzie mają wielką łaskę. Nam zostało pielgrzymowanie. To znaczy przypomnienie sobie, że całe życie idziemy do Pana Boga, a za rękę nas prowadzi  Matka – mówił.

Po zakończonej Eucharystii pątnicy z modlitwą różańcową na ustach udali się do sanktuarium MB Pocieszycielki Strapionych. Wraz z nimi pielgrzymowali kapłani na czele z wikariuszem generalnym ks. Wiesławem Wronką. Na placu pielgrzymkowym po odmówieniu modlitwy Anioł Pański konferencję dotyczącą Różańca wygłosił ks. Zdzisław Madzio. – W naszej historii zarówno ludzie prości, jak i magnaci, królowie należeli do bractw różańcowych. Różaniec, gdy jest odmawiany bez rozważania, jest pokorną modlitwą przez wstawiennictwo Matki Bożej. Odmawiany z rozważaniem jest kontemplacją historii zbawienia. Jest wejściem w ocean niepojętego miłosierdzia Bożego – mówił ks. Madzio.

W tym roku do Domaniewic przyjechały delegacje z 61 parafii, w których istnieją koła Żywego Różańca. Tradycyjnie pielgrzymom towarzyszyły także siostry loretanki, które wydają miesięcznik "Różaniec".