Koncert jak rekolekcje

mak

publikacja 02.12.2014 12:53

Uczniowie ZSP nr 3 w Łowiczu dali serię koncertów, które spotkały się z dużym uznaniem odbiorców.

Dwoje uczniów, którzy podczas koncertu wcielili się w role zakochanej pary Dwoje uczniów, którzy podczas koncertu wcielili się w role zakochanej pary
Marcin Kowalik /Foto Gość

Zaczęło się od występu w szkolnej sali gimnastycznej. Koncert "W jesiennej zadumie" ukazał różne etapy ludzkiego życia - utratę bliskiej osoby, zakochanie, burzliwy związek dwojga ludzi. Uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Łowiczu im. Władysława Stanisława Reymonta nie spodziewali się, że przyjdzie im wkrótce wystąpić w Zakładzie Karnym czy kościele.

Wykonanie wierszy i piosenek znanych polskich twórców na tle jesiennej scenografii bardzo ciepło przyjęła publiczność. Pojawiły się zaproszenia do występów w innych miejscach. Młodzi wykonawcy wystąpili w Łowickim Ośrodku Kultury oraz wśród osadzonych w miejscowym Zakładzie Karnym. Serię koncertów zakończył występ w niedzielę 30 listopada w kościele Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu. Zaprosił ich proboszcz ks. Wiesław Wronka.

Po raz kolejny można było usłyszeć wiersze Zbigniewa Barteczki, Tadeusza Wywrockiego, Leopolda Staffa, Juliana Tuwima i Tomasza Maćkowiaka oraz piosenek z repertuaru Krzysztofa Krawczyka, Seweryna Krajewskiego, Maryli Rodowicz, Anny Jantar, Bogusława Meca, Edyty Górniak, Sławy Przybylskiej, Edyty Geppert, zespołu Dżem, Michała Bajora i Dmitrija Szostakowicza. Każdy z koncertów zakończył walc odtańczony przez 5 par i solistkę.

- Koncerty, oprócz przypomnienia twórczości znanych poetów i muzyków, miały promować nasze szkolne talenty - mówi Małgorzata Antosik, autorka scenariusza i współorganizatorka występów. - Przyjęło się, że naszych uczniów, ze względu na kierunki nauczania, szufladkuje się jako kucharzy czy kelnerów. A mamy naprawdę zdolną i utalentowaną młodzież. Ich występ skłaniał do zadumy. W ŁOK wystąpiliśmy przed gimnazjalistami. Proszę sobie wyobrazić, że nie zaszeleścił nawet jeden papierek. Po koncercie w Zakładzie Karnym wśród 80 osadzonych jeden z nich podszedł do nas i powiedział, że ten koncert był dla niego jak rekolekcje.

Występ w kościele był okazją do podziękowania młodzieży za ich grę i wysiłek na próbach. Każdy z młodych wykonawców otrzymał na pamiątkę figurkę aniołka.