Szli, by spotkać Boga

Monika Augustyniak

publikacja 06.01.2015 18:58

Po raz pierwszy Orszak Trzech Króli przemaszerował ulicami Wiskitek.

W Orszak Trzech Króli zaangażowała się cała asysta kościelna, a także młodzież szkolna i dzieci W Orszak Trzech Króli zaangażowała się cała asysta kościelna, a także młodzież szkolna i dzieci
Monika Augustyniak /Foto Gość

Pomysł wypłynął od proboszcza parafii, ks. Witolda Okrasy, zaś organizacją i przygotowaniem wydarzenia zajął się ks. Piotr Rudnicki, wikary. Na ich zaproszenie, by jak najwięcej parafian przebrało się za aniołów, pasterzy, królów, księżniczki, dwórki, rycerzy i innych z wielką chęcią odpowiedziała rzesza parafian. Po Mszy św. o 12.00 setki ludzi w koronach na głowach i ze śpiewnikami w ręku wyruszyło za gwiazdą betlejemską.

W czasie przemarszu dzieci i młodzież z miejscowych szkół odegrały scenki przybycia Świętej Rodziny do Betlejem, przywołali rozmowę między Herodem a trzema Magami ze Wschodu, by ostatecznie ze śpiewem na ustach dotrzeć do ostatniej stacji, gdzie wierni oddali cześć maleńkiemu Jezusowi.

– Biblijnym Magom nie wystarczyła wiedza, że na niebie pojawiła się nowa gwiazda prowadząca do Króla Żydowskiego. Oni chcieli Go dotknąć, spotkać, zobaczyć na własne oczy, doświadczyć. Dlatego wyruszyli w długą podróż – mówił podczas homilii ks. Witold. – Czasem zdarza się, że ludzie wiedzą, że w Kościele jest żywy Bóg, ale nie idą, by Go spotkać i posmakować, by On przemienił ich życie. My dziś zakładamy korony i idziemy za gwiazdą betlejemską na znak tego, że tak, jak Królowie, chcemy szukać Boga i oddawać Mu pokłon – tłumaczył ks. proboszcz.

W przygotowanie przedstawienia zaangażowały się wszystkie asysty kościelne, młodzież przygotowująca się do bierzmowania, zaś rodzice i ci, którzy potrafili,szyli stroje. I choć czasu na przygotowania nie było wiele, gdyż niespełna miesiąc, wszystko wypadło znakomicie. – Jestem szczególnie wdzięczny fundacji, dzięki której w Polsce odbywa się kilkaset orszaków – mówił na zakończenie ksiądz Piotr. – To od nich dostaliśmy 600 koron, 200 śpiewników, 3 duże i 4 małe flagi. Mamy nadzieję, że to dopiero początek i za rok w tę inicjatywę włączy się jeszcze więcej wiernych.

Po zakończeniu przedstawień w Gimnazjum im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego zebrani zaproszeni zostali na gorący poczęstunek, dzieci zaś otrzymały słodycze.