Dla tej jednej nocy warto

Monika Augustyniak, Marcin Kowalik

|

Gość Łowicki 07/2015

publikacja 12.02.2015 00:00

Bale bezalkoholowe. – Koledzy z pracy nie mogą mi uwierzyć, że można się świetnie bawić bez procentów – mówi Karol Misztal.

 W rytm skocznej muzyki tańczyli zarówno świeccy, duchowni, jak i osoby konsekrowane W rytm skocznej muzyki tańczyli zarówno świeccy, duchowni, jak i osoby konsekrowane
Monika Augustyniak /Foto Gość

Cieszą się coraz większą popularnością, zadając kłam obiegowej opinii, że na trzeźwo nie można poszaleć. Organizatorzy skierniewickich i kutnowskich bezalkoholowych imprez, by sprostać zainteresowaniu, zmuszeni byli poszukać większych sal.

Randka po latach

W sali Centrum Konferencyjno-Rozrywkowego „Maraton” w Skierniewicach zebrało się ponad 300 chętnych, by w rytm skocznej muzyki bawić się do białego rana. Bal, od 12 lat organizowany przez Domowy Kościół, stał się już tak popularny, że przychodzą na niego nie tylko członkowie tej wspólnoty. I nie ma się co dziwić, bo, mimo braku procentowych trunków, imprezy te z pewnością można zaliczyć do jednych z bardziej udanych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.