O życiu bez wstydu

Gość Łowicki 13/2015

publikacja 26.03.2015 00:00

– To mój obowiązek. Gdy wiem, że ktoś może zginąć, muszę zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić! – mówi Jolanta Świderek.

 Jolanta Świderek (pierwsza z lewej) nie jest w stanie zliczyć, ile razy podejmowała modlitwę w obronie dziecka poczętego. Nie wie też,  ilu uczniów zachęciła do duchowej adopcji. Na pewno były ich setki Jolanta Świderek (pierwsza z lewej) nie jest w stanie zliczyć, ile razy podejmowała modlitwę w obronie dziecka poczętego. Nie wie też, ilu uczniów zachęciła do duchowej adopcji. Na pewno były ich setki
Monika Augustyniak /foto gość

O tym, ile zrobili dla drugiego człowieka, nie będą trąbić wielkie rozgłośnie radiowe czy telewizyjne. Nikt nie wystawi im też pomników ani nie uhonoruje tytułami. Owszem, zdarzyło się, że zostali odznaczeni medalami. Jak prawdziwi bohaterowie. I choć z początku nie chcieli przyjąć złotego krążka z wizerunkiem św. Stanisława BM – opiekuna ładu w rodzinie, ostatecznie ucieszyli się z takiego wyróżnienia. Na kilka dni przed Dniem Świętości Życia uczniowie i absolwenci Gimnazjum nr 3 im. I. Krasickiego w Skierniewicach nie mają wątpliwości, że w tym roku także zrobią wszystko, co w ich mocy, by bronić nienarodzonych – podejmą duchową adopcję.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.