Pośród licznych zgromadzeń zakonnych w Kościele fenomenem są zmartwychwstanki – ich założycielkami były matka z córką.
Siostry zmartwychwstanki podczas modlitwy w kaplicy w Mocarzewie
zdjęcie i reprodukcja Marcin Kowalik /Foto Gość
Celinę i Jadwigę Borzęckie łączyły nie tylko więzy krwi. W okresie, gdy Polska była wymazana z mapy Europy, dały początek żeńskiej gałęzi zmartwychwstańców. Chciały, aby nowo założone zgromadzenie odrodziło kobietę przez wychowanie chrześcijańskie. Dlatego siostry nie żyły w klauzurze, ale wśród ludzi. Pracowały dla nich i z nimi. Od początku zgromadzenia wszystkie siostry traktowane były równo, bez względu na urodzenie, pochodzenie czy wykształcenie. Nie było to w tamtych czasach takie oczywiste.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.