Bo wielkiś Ty...

Monika Augustyniak

|

Gość Łowicki 15/2015

publikacja 09.04.2015 00:00

Świadectwa. – Miłosierdzie Boże to ratunek dla ludzkości. Jeśli chcemy ocalić człowieka, musimy odmawiać za niego koronkę. Imiennie. Więc ja już „omodliłam” chyba wszystkich znajomych – śmieje się Teresa Jeznach.

Teresa Jeznach stara się wszędzie tam, gdzie jest, głosić kult Miłosierdzia Bożego Teresa Jeznach stara się wszędzie tam, gdzie jest, głosić kult Miłosierdzia Bożego
Monika Augustyniak /Foto Gość

Prawdę o tym niezwykłym obliczu Boga poznają od kilkunastu lat. Poprzez lekturę, modlitwę, sakramenty, trudne doświadczenia. Przekonały się, że to ostatnia deska ratunku nie tylko dla nich samych. Dlatego też nie ustają w wysiłku, by głosić je spotkanym na swojej drodze ludziom. Codziennie modlą się o zbawienie dla całego świata, a jednocześnie uczą się z pokorą przyjmować to, co spotyka je na co dzień.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.