Ambasadorowie Jezusa Chrystusa

Marcin Kowalik

publikacja 19.04.2015 11:10

Młodzież z parafii Wniebowzięcia NMP w Suserzu zorganizowała Wieczór Chwały.

W sobotni wieczór kościół w Suserzu wypełnił się wiernymi, którzy oddawali chwałę Jezusowi W sobotni wieczór kościół w Suserzu wypełnił się wiernymi, którzy oddawali chwałę Jezusowi
Marcin Kowalik /Foto Gość

W sobotni wieczór 18 kwietnia kościół w Suserzu zapełnił się wiernymi. To odzew na apel młodych ludzi z parafii, którzy zachęcali do spotkania z Jezusem Eucharystycznym.

- Wynikło to z tego, że zostaliśmy powołani przez ks. Jerzego Czarnotę, naszego proboszcza, na ambasadorów Światowych Dni Młodzieży - mówi Monika Wesołowska. - To, że zostaliśmy ambasadorami, zobowiązuje nas do tego, żebyśmy głosili ideę ŚDM i żebyśmy byli ambasadorami Jezusa Chrystusa - dodaje Cezary Obszyński.

Oboje wzięli udział w tegorocznych rekolekcjach "Młodzi na Maxa" w Kutnie. - Tam uczestniczyliśmy w adoracji Najświętszego Sakramentu. Chcieliśmy w podobnej formie zorganizować ją u nas w parafii - mówi Monika.

C. Obszyński jest ministrantem od wielu lat. Już wcześniej myślał o adorowaniu Jezusa w duchu uwielbienia. - Na rekolekcjach dostaliśmy bodziec do tego, żeby to zrobić. Doświadczyliśmy takich przeżyć w spotkaniu z Jezusem, że chcieliśmy przekazać to innym ludziom, iż można inaczej spojrzeć na Chrystusa - mówi Czarek.

Z pomocą przyszli im ks. Czarnota, z którym konsultowali liturgiczną formę nabożeństwa, oraz organista Michał Lenart i dziewczęta ze scholi parafialnej. - Dobór pieśni oparłem na intuicji i doświadczeniu. Potrzebna była ostrożność. Piosenki piosenkami, ale nie wszystkie nadają się do śpiewania w kościele. Trzeba uważać, żeby z sacrum nie przejść do profanum - mówi M. Lenart.

Pieśni uwielbienia wykonywane przez scholę przeplatane były rozważaniami, które zachęcały do przyjęcia Chrystusa do swojego serca. Wiele osób przyniosło ze sobą świece. Mimo późnej pory (adoracja rozpoczęła się o 20.00), w nabożeństwie uczestniczyły rodziny z małymi dziećmi. Były też osoby z sąsiednich parafii.

Z inicjatywy parafialnej młodzieży cieszy się ks. Czarnota. - To jest łaska od Boga, że ci młodzi ludzie mają takie pragnienie. Mógłbym prosić, zachęcać, ale na siłę takiej adoracji by nie przygotowali. Dojrzewali we wspólnocie jako ambasadorzy i ta duchowość na nich spłynęła - mówi proboszcz.