Mogę się spektakularnie wywalić...

Monika Augustyniak

|

Gość Łowicki 27/2015

publikacja 02.07.2015 00:00

– Myślę czasem, że nasza grupa teatralna to jakiś fenomen. Znamy się jak łyse konie, robimy kawał dobrej roboty, a przy tym świetnie się bawimy – mówi Maryla Wencek.

Z każdym przedstawieniem podnosi się nie tylko poziom aktorski, ale też atrakcyjność strojów i scenografii Z każdym przedstawieniem podnosi się nie tylko poziom aktorski, ale też atrakcyjność strojów i scenografii
zdjęcia Monika Augustyniak /Foto Gość

Zabawa, improwizacja, ucieczka od szarej rzeczywistości, przyjaźń, odstresowanie, niesienie radości najmłodszym, ale też ciężka praca i spora dawka adrenaliny – te i wiele innych skojarzeń przywołują aktorzy „Truskawkowych Rodziców” na pytanie, czym jest dla nich udział w teatrze. Do niedawna adresatami ich przedstawień byli najmłodsi – podopieczni skierniewickiego Przedszkola nr 4, przy którym działa teatr. Ostatnio aktorzy amatorzy występują przed znacznie szerszą publicznością, a swoim talentem i zaangażowaniem pomagają w zbiórkach pieniędzy dla potrzebujących. 28 czerwca zagrali podczas imprezy charytatywnej, z której dochód przeznaczony był na leczenie Tomka Michałowskiego ze Skierniewic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.